Dzień Dobry.

Część oficjalna:

Jak Państwo być może słyszeli, w Kairze trwa międzynarodowa Konferencja Klimatyczna COP 27, poświęcona zagadnieniu "Co robić aby uratować Świat ?"

https://www.youtube.com/watch?v=Ok2gJ42TVqo

Eksperci zgadzają się że kluczem jest promocja antykoncepcji i aborcji ze względów ekonomicznych, zwłaszcza w Afryce.
Redukcja przyrostu naturalnego, zwłaszcza w krajach najbiedniejszych, wydaje się jedynym sposobem na:
- ograniczenie zużycia zasobów naturalnych przez ludzkość;
- zapobieganie inflacji wartości ludzkiego życia, co w przyszłości mogło by doprowadzić do tworzenia się w państwach autorytarnych obozów masowej zagłady na wzór obozów tworzonych przez III Rzeszę.

Symptomami takiej inflacji są np. chińskie "centra reedukacji przez pracę", rosyjskie kolonie karne, obozy filtracyjne na okupowanych obszarach Ukrainy, czy nawet "centra migracyjne" tworzone przez kraje Unii Europejskiej na potrzeby przetrzymywania za drutami dużych ilości nielegalnych imigrantów.

Część nieoficjalna:

Udało się - jak już kiedyś pisałem - wstępnie ustalić że Obcy których resztki wyprawy kosmicznej dotarły do Ziemi w 1942 roku, pochodzili z planety Proxima Centauri B o rozmiarze porównywalnym z Ziemią.
Dokonali przemysłowej kolonizacji sąsiedniej, dużo większej od Ziemi planety Proxima Centauri C, co pozwoliło im na opracowanie bardzo zaawansowanych statków kosmicznych i - w obliczu wyczerpania zasobów naturalnych na "B" oraz skrajnie nieprzyjaznych warunków naturalnych na "C" - podjęcie próby dotarcia do Ziemi jako planety podobnej do "B".
Podróżowali przez około 400 naszych lat, najszybciej* jak się dało z prędkością rzędu 1% prędkości światła (3000 kilometrów na sekundę), co jednak spowodowało szybką erozję kadłubów w wyniku zderzeń z kosmicznym gruzem i w efekcie tylko jeden duży statek kosmiczny - dzisiaj znany jako "Phoenix Lights" - zdołał dotrzeć do Ziemi.
Wiadomo że nie są nastawieni do ludzi przyjaźnie.
Na obszarach na którymi "Phoenix Lights" operuje*, wielu ludzi zaginęło w dziwnych okolicznościach i nie zostało nigdy odnalezionych, a ciała innych znaleziono w dziwnych miejscach... jakby to były biologiczne odpady zrzucone z góry.
Przy okazji zwrócono uwagę, że znaczny procent przypadków dotyczył ludzi bardzo inteligentnych... co nasuwa mroczne podejrzenie odnośnie zainteresowania mózgami tych ludzi.
Jednak najbardziej kluczowe w tym wszystkim jest stwierdzenie, że ludzkość nie ma realnych szans na skolonizowanie innej planety, choćby nawet tylko w celach przemysłowych.
Stąd jedynym ratunkiem jest promocja antykoncepcji i aborcji ze względów ekonomicznych.

A jakie jest zdanie Państwa w tej sprawie ?

* powiedzenie "wolniej jedziesz, dalej zajedziesz" okazało się być trafne również w kontekście owych Obcych;
** operuje głównie na kanadyjską prowincją Kolumbia Brytyjska, ale ogólny zasięg operacyjny rozciąga się od południa Alaski do środkowego-zachodu kontynentalnych Stanów Zjednoczonych.

Greta przemawiała. To strzał w stopę,,,

@ Art

Szuka uwagi.

Chiny ok 50% światowej emisji CO2
Indie Rosja i USA razem ok 40%.
A te ciemniaki będą wszystkich przekonywać ze gdy takie kraje jak Polska (ok 1%) zmniejsza emisję CO2 to klimat się poprawi

Miała już cała uwagę gdy określiła się jako oddana globalistka-marksistka.

Kto miał złudzenia to miał, kto miał rozum to mu został.

Dzień Dobry.

Oficjalnie niezidentyfikowane obiekty latające znane jako "tic-tac", to chińskie drony rozpoznawcze napędzane dwoma silnikami anty-grawitacyjnymi.
Stany Zjednoczone z kolei opracowały drony TR-3B Mod. 2 "Astra" - trójkątne drony o średnicy 8 metrów napędzane trzema silnikami anty-grawitacyjnymi.
W obu przypadkach silniki anty-grawitacyjne są zasilane prądem elektrycznym który pochodzi z akumulatorów.
"Phoenix Lights" jest napędzany w inny sposób - również silnikami anty-grawitacyjnymi zasilanymi prądem, ale prąd pochodzi z turbogeneratorów zasilanych plazmą przepływającą pod bardzo wysokim ciśnieniem.
Zaś plazma musi być generowana przez pokładowy reaktor termojądrowy.
Opracowanie takiego napędu musiało zająć tamtej cywilizacji - obecnie już wymarłej - bardzo dużo czasu i oczywiście musiało kosztować więcej niż ludzkość kiedykolwiek zdoła wydać.
Ale tamta cywilizacja miała do dyspozycji jedną planetę o rozmiarze Ziemi i drugą co najmniej pięć razy większą od Ziemi - mieli do dyspozycji dużo więcej zasobów naturalnych.

To musiały być krótkie konusy.

"Phoenix Lights" ma około 1600 metrów długości i 1300 metrów szerokości.
Stosuje interaktywny kamuflaż wizualny kadłuba.
Oprócz tego dotarły trzy mniejsze statki o średnicy 60 metrów, pełniące rolę szalup* ratunkowych:
- jeden lądował awaryjnie na przedmieściach Los Angeles w 1942 roku - wewnątrz byli żywi Obcy których schwytano, przesłuchano i zabito (zrobił to wywiad lotnictwa wojskowego Stanów Zjednoczonych);
- jeden rozbił się w Roswell w 1947 roku, z martwymi Obcymi w środku;
- jeden wypalony i pokruszony leży na dnie Morza Bałtyckiego, co sugeruje że również rozbił się w niekontrolowany sposób z Obcymi już martwymi w środku.

* musiały być to szalupy ratunkowe z innego dużego statku lub statków takich jak "Phoenix Lights".

Dzień Dobry.

Przy okazji chciałbym podzielić się z Państwem moimi spostrzeżeniami odnośnie podróżowania w przestrzeni kosmicznej:

Im statek kosmiczny porusza się szybciej, tym szybciej osiągnie punkt docelowy - o ile w trakcie lotu nie zostanie zniszczony przez erozję kadłuba spowodowaną zderzeniami z kosmicznym gruzem, która to erozja postępuje tym szybciej im szybciej statek leci.
Oczywiście grubość opancerzenia kadłuba statku kosmicznego można zwiększyć, co jednak oznacza zwiększenie masy kadłuba - co z kolei wymaga zastosowania silników o większej mocy w celu osiągnięcia takiej samej prędkości.
Z kolei silniki o większej mocy zużywają więcej paliwa.
Stąd też nie spodziewam się aby w okolice Ziemi dotarł jakikolwiek kolejny statek kosmiczny, z systemu planetarnego innego niż Proxima Centauri, z żywą załogą w środku.
Jeżeli już, to będzie to dryfujący wrak ściągnięty przez grawitację Słońca.

P.S. Oszacowałem prędkość marszową statku "Phoenix Lights" na około 1% prędkości światła, a więc 3000 kilometrów na sekundę.
Mimo to, podróż z systemu gwiazdy Proxima Centauri musiała zająć tamtej cywilizacji około 400 lat.

I dobrze myślisz,,, to bajki dla pożytecznych.

@ Art

Najważniejsze pytanie brzmi:
Czy jednostkę mocy (źródło energii) zastosowaną w układzie napędowym statku "Phoenix Lights", uda się skopiować na potrzeby naszych cywilnych elektrowni jądrowych ?
Jeżeli się uda, to elektrownie jądrowe nowej generacji będą ultra wydajne.
Koniec z oszczędzaniem energii elektrycznej.

Tomaszku
Zajmij się swoimi jądrami i nie reaktorami jądrowymi.

PS.Ile MW energii,"wyciskasz" z jednego?

1. Nie byłem w stanie oszacować ile dużych statków kosmicznych Obcych wyruszyło z systemu gwiazdy Proxima Centauri w kierunku Ziemi.
Nie wiem ile szalup ratunkowych mógł mieć jeden duży statek, ani czy wszystkie szalupy dotarły do Ziemi (niektóre mogły minąć Ziemię).
2. Jednak jednak pewien że to gatunek pochodzący z planety Proxima Centauri B, który zdołał dokonać przemysłowej kolonizacji planety Proxima Centauri C.
Następnie podjęli próbę dotarcia do Ziemi, jako planety podobnej do ich rodzimej Proximy Centauri B.

Obawiam się ze naukowcy nas cynicznie doją na swoje zabawki. Nie ma syntezy jądrowej to nie ma nieograniczonej energii. Skąd brać Uran do zwykłych elektrowni, zasoby są małe. Jak budować fotowoltaike przy takich subwencjach na dłuższą metę?

Wali się porządek świata bo nasi wszystko wiedzący naukowcy ( obecnie zajmują się ostatnim nierozwiązanym pytaniem o Boga i 52 płciami ) nie mają obiecanych rozwiązań tylko półśrodki. Ale znają już wszystkie odpowiedzi :-) Pycha maszeruje przed upadkiem.

@ Art

Rudy uranu nie brakuje na tę chwilę.
Oprócz tego wysoko wzbogacony uran bojowy z głowic jądrowych można przerabiać na cywilne paliwo jądrowe.

A gdzie są złoża?

@ Art



W 2019 roku wydobyto ponad 59 000 ton rudy uranu.
Ruda zawiera około 0.6% czystego uranu.
Paliwo jądrowe wymaga 3 - 6% w zależności od typy reaktora.
Głowica jądrowa wymaga minimum 70%.

Chińczycy blisko trzymają z Kazachstanem.

Mam jeszcze pewne refleksje odnośnie badań kosmosu:

Poszukiwanie pozaziemskich cywilizacji wcale nie jest takie proste jak niektórym się wydaje, że wystarczy zbudować radioteleskop o wielkiej mocy który wykryje światło odległych gwiazd, pozwalając wykryć również planety potencjalnie krążące wokół tych gwiazd i gotowe.
Nikt nie potrafi powiedzieć czy na tych planetach coś żyje czy nie, ani tym bardziej czy jest tam jakaś zaawansowana cywilizacja - to wszystko są spekulacje, na zasadzie że może tak a może nie.
Może są tam warunki do życia, a może nie ma, a jeżeli nawet są to nie znaczy z automatu że coś tam musi żyć.
Nie było nawet pewności czy na Marsie jest lub nie ma jakiegoś życia, dopóki w 2006 roku na orbitę Marsa nie wszedł pierwszy zaawansowany satelita rozpoznawczy (MRO) robiący zdjęcia w jakości ultra HD - teraz już wiadomo że Mars to jałowa pustynia.

Tomaszku, już dawno by nas znaleźli a my ich usłyszeli. Nie znaleźli, to są zbyt daleko żeby pogadać. Przykro mi ale to wszystko.

I to już koniec Konferencji Klimatycznej COP 27:

https://www.youtube.com/watch?v=Ddv57MKBVuA

Nadia Massih to moja ulubiona prezenterka na kanale France 24 English.