NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » O najmłodszych »
Nowy Temat Odpowiedz
« 1 2 3 4 »
Pogoda a ubranie niemowlaka,
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 09:42  
Cytuj
CYTAT
Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady. Niby z jednej strony ciepło do słońca, a wiatr zawiewa zimny. No i skoki temperatury. W domu nigdy bym dziecku czapki nie ubrała, jak ciepło na zewnątrz to też nie widzę sensu (no chyba że cienką przed słońcem typu kapelusik), ale przy takiej "dziwnej" pogodzie to wolę nie ryzykować. W przychodniach obłożenie ludzi chorych na grypę, w pracy, sklepach co drugi zasmarkany.


aaaaa to czapka uchroni przed wirusem grypy?? co ma czapka na glowie dziecka do ludzi kichajacych i chorych.
Lata nie ma wiec od czerwca (bo lato) zamieniasz czape z nausznikami na kapelusz? nie rozumie takiego myslenia,dziecko latem w kapeluszu od jesieni (bo juz nie lato) w czapce do nastepnego lata bo wiaterek,bo słoneczko boooo....tak trzeba

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 09:42  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 67
Dołączył: 27 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 10:11  
Cytuj
co Ci winna ta czapka? jeśli ktoś chce to niech zakłada!!! rozumiem ze gdy wszyscy przestaną zakładać czapki dzieciom to one przestaną chorować?
Moje dziecko które jest już uczniem lubi chodzić w czapce i co na sile mam mu ją zdejmować? nie chodzi w uszatce ale w bawełnianej, cieniutkiej adekwatnej do tej pogody i ... jest zdrowy

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 451
Dołączył: 1 Paź 2006r.
Skąd: Stalowa
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 10:13  
Cytuj
CYTAT
CYTAT
Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady. Niby z jednej strony ciepło do słońca, a wiatr zawiewa zimny. No i skoki temperatury. W domu nigdy bym dziecku czapki nie ubrała, jak ciepło na zewnątrz to też nie widzę sensu (no chyba że cienką przed słońcem typu kapelusik), ale przy takiej "dziwnej" pogodzie to wolę nie ryzykować. W przychodniach obłożenie ludzi chorych na grypę, w pracy, sklepach co drugi zasmarkany.


aaaaa to czapka uchroni przed wirusem grypy?? co ma czapka na glowie dziecka do ludzi kichajacych i chorych.
Lata nie ma wiec od czerwca (bo lato) zamieniasz czape z nausznikami na kapelusz? nie rozumie takiego myslenia,dziecko latem w kapeluszu od jesieni (bo juz nie lato) w czapce do nastepnego lata bo wiaterek,bo słoneczko boooo....tak trzeba


czytaj ze zrozumieniem mlotek gdzie napisałam okrągły rok w czapce, trochę myslenia przy czytaniu

Dorii
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 11:05  
Cytuj
CYTAT
CYTAT
CYTAT
Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady. Niby z jednej strony ciepło do słońca, a wiatr zawiewa zimny. No i skoki temperatury. W domu nigdy bym dziecku czapki nie ubrała, jak ciepło na zewnątrz to też nie widzę sensu (no chyba że cienką przed słońcem typu kapelusik), ale przy takiej "dziwnej" pogodzie to wolę nie ryzykować. W przychodniach obłożenie ludzi chorych na grypę, w pracy, sklepach co drugi zasmarkany.


aaaaa to czapka uchroni przed wirusem grypy?? co ma czapka na glowie dziecka do ludzi kichajacych i chorych.
Lata nie ma wiec od czerwca (bo lato) zamieniasz czape z nausznikami na kapelusz? nie rozumie takiego myslenia,dziecko latem w kapeluszu od jesieni (bo juz nie lato) w czapce do nastepnego lata bo wiaterek,bo słoneczko boooo....tak trzeba


czytaj ze zrozumieniem mlotek gdzie napisałam okrągły rok w czapce, trochę myslenia przy czytaniu


ok,doczytałam "Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady" co

lato zaczyna sie w czerwcu wiec wniosek taki ze musi w kalendarzu pisac LATO wtedy kapeluszgood

ok- o gustach sie nie dyskutuje wiec koncze ten śmieszny watek czapek-- wiosna ,lato,jesien ,zima-- z mojej strony na ten temat wszystko, kazdy ma swoj sposob na ubieranie dziecka----- C'est la vie

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 451
Dołączył: 1 Paź 2006r.
Skąd: Stalowa
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 11:10  
Cytuj
CYTAT
CYTAT
CYTAT
CYTAT
Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady. Niby z jednej strony ciepło do słońca, a wiatr zawiewa zimny. No i skoki temperatury. W domu nigdy bym dziecku czapki nie ubrała, jak ciepło na zewnątrz to też nie widzę sensu (no chyba że cienką przed słońcem typu kapelusik), ale przy takiej "dziwnej" pogodzie to wolę nie ryzykować. W przychodniach obłożenie ludzi chorych na grypę, w pracy, sklepach co drugi zasmarkany.


aaaaa to czapka uchroni przed wirusem grypy?? co ma czapka na glowie dziecka do ludzi kichajacych i chorych.
Lata nie ma wiec od czerwca (bo lato) zamieniasz czape z nausznikami na kapelusz? nie rozumie takiego myslenia,dziecko latem w kapeluszu od jesieni (bo juz nie lato) w czapce do nastepnego lata bo wiaterek,bo słoneczko boooo....tak trzeba


czytaj ze zrozumieniem mlotek gdzie napisałam okrągły rok w czapce, trochę myslenia przy czytaniu


ok,doczytałam "Ja tam czapkę dziecku zakładam, jeszcze lata nie ma bez przesady" co

lato zaczyna sie w czerwcu wiec wniosek taki ze musi w kalendarzu pisac LATO wtedy kapeluszgood

ok- o gustach sie nie dyskutuje wiec koncze ten śmieszny watek czapek-- wiosna ,lato,jesien ,zima-- z mojej strony na ten temat wszystko, kazdy ma swoj sposob na ubieranie dziecka----- C'est la vie



No faktycznie nie ma sensu, bo dalej nie rozumiesz co czytasz

Dorii
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 11:13  
Cytuj
Ja się zawsze zastanawiam, skąd to myślenie w naszym narodzie i to wśród ludzi młodych, że ddzieciom zimniej niż nam, kiedy jest wręcz przeciwnie i większość pediatrów zwraca już na to uwagę. Bo o pokoleniu naszych rodziców to już nawet nie wspominam. Ostatnio musiałam mamę zabrać ze sobą do pediatry, żeby usłyszała na własne uszy, że z dzieckiem z zapaleniem oskrzeli można, a nawet powinno się na chwilę wychodzić na świeże powietrze (jeśli nie goraczkuje oczywiście), nie powinno być okutane jak na Syberii, ale za to chory dziadek nie powinien przyjeżdżać do dzieci, bo to nie ma znaczenia, że był tylko! 2 godz i nie brał ich na ręce i to właśnie on zarazil dzieci, a nie to zlowrogie powietrze na spacerze...

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 60%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 11:27  
Cytuj
To myślenie ludzi, którzy spędzają całe dnie przed telewizorem, dla których jedyną weekendową atrakcją jest spacer ... A dla których jedynym marzeniem wakacyjnym jest wyjazd na 7 dni nad morze i to jest szczyt wszystkiego.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 204
Dołączył: 10 Lut 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 13:51  
Cytuj
Moj synek pierwszy raz na spacer wyjechal jak mial 5 dni bez czapki (wrzesien) w bodziaku i sweterkuna dole spodenki dresowe i gole stopy bylo 18 stopni cieplutko słonecznie i co? a no zyje nie choruje ,nie wiem co to katar,teraz na spacerki bez czapki juz od miesiaca chyba -i mamusie ,a nie zimno mu? a zawieje go a bedzie chory.....
Podsumowujac ubieraj je tak jak siebie zaluz a ze dziecko juz chodzi to tym bardziej rusza sie i jest mu cieplo.[/cytat]

Gdzie ty mieszkasz?? Chyba w innej części stalowej niż jajezyk Na moim osiedlu dzieci jeszcze dziesiaj w zimowych czapkach i późno jesiennych kurtkach spacerująmlotek a zimą siedzą w domu.
Moja bez czapki wiosną i jesienią jest nawet wytykana palcami. I nazywana biednym dzieckiemmlotek A jak się wprowadziliśmy zimą a córka miała niespełna ro, to ludzie pod blokiem aż mnie zaczepiały że tak małe dziecko biorę na spacer a minusowa temperatura. Podziwiają że się nie boję chorób. Nie wiedziałam o co chodzi, ale u mnie dzieci zimą nie spacerująmlotek Moje to okaz jakiś heheh I każdy tylko czeka aż będzie chorajezyk Dobrze że nie widziały jak była noworodkiem. Bo jakby zobaczyły noworodka w deszcz, śnieg i mróz na spacerze to pewnie by opiekę społeczną zawiadomili.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 135
Dołączył: 18 Marz 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 14:11  
Cytuj
no wlasnie jakos was nie widać na dworze w tymi porozbieranymi dziecmi.. autorka pyta jak ubrać 11 mies. dziecko, a w tym wypadku cienka czapka chyba nie jest tu wcale przesada
rozumiem paro letnie dziecko no to rzeczywiście można i bez czapki ale takie roczne to moim zdaniem nie

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 14:42  
Cytuj
A czym się różni 11 msc dziecko (chodzace) od 3-letniego? Jest mu tak samo ciepło czy zimno. No chyba, że jest zupełnie lyse.
Ale fakt, dzieci normalnie ubranych prawie nie widać. Same okutane syberiaki. Też widuje jeszcze dzieci w zimowych czapkach!


I też już odpowiadałam na pytania czy temu dziecku nie zimno - w różnych okolicznościach. Raz nawet jakąś kobieta na mnie nakrzyczala, aż oniemialam!

Moni.st to nie są porozbierane dzieci, tylko ubrane adekwatnie do pogody. Moje też mają cienkie czapki w bardzo wietrzne dni.

Agatka, nie znamy się, ale myślę, że byśmy się dogadaly. Mamy bardzo zbieżne poglądy nie pierwszy już raz.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 75
Dołączył: 8 Lut 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 15:34  
Cytuj
Obrazek

1 dniowe dzieckojezyk

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 15:41  
Cytuj
Jak już ktoś tu napisał w UK to normalne, a polskie dzieci poznaje się po tym, że św najcieplej ubrane.
W krajach skandynawskich dzieci w przedszkolach mają drzemkę na zewnątrz, nawet w zimie, chyba, ze jest bardzo duży mróz. Nasze mamuśki zawału by dostały, gdyby to zobaczyły.
U nas za to jak nigdzie w Europie sprzedaż suplementów i witaminek bije rekordy.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 75
Dołączył: 8 Lut 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 15:44  
Cytuj
Nie wiem skąd to się wzięło. Jestem młodszym pokoleniem, które było przegrzewane! Wiosna w pełni, a ja w kurtce! Koszmar z dzieciństwa. Pytanie do 50 i 60 latków. Skąd u was ta mania na ubieranie dzieci?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 451
Dołączył: 1 Paź 2006r.
Skąd: Stalowa
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 15:52  
Cytuj
A co jest dziwnego w tym zdjęciu ?? Lipiec, pogoda zapewne dopisywała (dziecko ma kilka dni a nie jeden (w szpitalu pewnie trochę byli)). Autorka tematu pyta o marzec, dzis fakt bardzo cieplo, ale wczoraj i przedwczoraj to tak różnie bywało.

Dorii
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 75
Dołączył: 8 Lut 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 16:09  
Cytuj
Dziecko ma dokładnie jeden dzień. Nawet 24 godziny od porodu nie minęły jak się publicznie pokazali. Lipiecpiękna pogoda, a jak nasze niemowlaki wychodzą ze szpitala to ubrane jak właśnie na marzec.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 16:13  
Cytuj
W UK po porodzie naturalnym wychodzi się następnego dnia. Dla mnie w zdj nie ma nic nienormalnego, tylko pytanie dlaczego praktycznie wszystkie noworodki, a nawet niemowlaki jeżdżą latem w wózkach w czapkach?? I nie jest to ochrona przed słońcem, bo zasłaniają je budki/parasolki.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 75
Dołączył: 8 Lut 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 16:15  
Cytuj
Dla mnie też nie ma w tym zdj nic dziwnego, ja wklejając to zdjęcie pokazuję dziwne podejście forumowiczek do swoich dzieci. To zdjęcie jest normalne.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 67
Dołączył: 27 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 17:02  
Cytuj
byłam dziś kilka godzin na spacerze z moim maleństwem i wszystkie dzieci tak do 3-4 lat miały czapki. zarówno te w wózkach, jak i te maleństwa już biegające - gdzie są te mamy co nie zakładają czapek??? chyba siedzą na forum stalowego miasta...

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1759
Dołączył: 17 Kwie 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 17:21  
Cytuj
A co złego w czapeczce?? było ciepłło ale wiatr zawiewał, ma dziecko sobie zawiać uszy?? Wiadomo że jak ktoś w zimowe wbija to przesada ale cieniutka czapulka dziecku nie zaszkodzi.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 152
Dołączył: 25 Sty 2014r.
Skąd: ze składzika
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 17:27  
Cytuj
Dziś byłam na krótkim spacerze z siostrzeńcem. Mały ma 1,5 roku. założyłam mu bluzę, spodnie i buty. Żadnej czapki,chustki czy szalika. Było 18 st w cieniu. A dwie panie w kurtkach i beretach malo mnie wzrokiem nie prześwietliły. Mi samej było gorąco w cieniutkim sweterku. a inne dzieci jesienne kurtki, szaliki. Czapka i chustka to jak chłodny wiatr wieje.

♥♥♥
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 27
Dołączył: 23 Lut 2015r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 17:44  
Cytuj
ja ur synka w połowie kwietnia lezałam z nim tydz w szpitalu, jak wrócilismy do domu odrazu był na dworze i to codziennie ubrany w body na dł rekaw i skarpetki bo spał w wózku tylko na dworze wiec kocykiem zakrywałam, potrafił cały dzień, być na dworze. Ale wracając do czapek dziś również sama widziałam jak dzieci miały cienkie czapki i nie tylko niemowlaki ale i tarszaki też, więc gdzie te mamy co ubierają dzieci już teraz jakby to było lato?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 174
Dołączył: 12 Wrz 2010r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 18:42  
Cytuj
Mamy siedza w domu przed tv lub laptopem ii babcie wysylają z dzieckiem

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 19:08  
Cytuj
Jestem w szoku! Dziś było 18st! Ciepło niemal jak w sierpniu wieczorem, a wszystkie dzieci w czapkach! I to takich z nausznikami, grubych. A rodzice w samych swetrach.
Moje dzieci były bez czapek. Byliśmy od 17 do 19 i nie wiał najmniejszy wiaterek.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 20:19  
Cytuj
Joanna-Ernest, w lato dzieci ubiera się w krótki rękaw/krótkie spodenki i sandały. Chyba chciałaś zapytać gdzie ci rodzice, którzy ubierają dzieci jakby to była wiosna? A przepraszam, jest wiosna. I kalendarzowa i pogodowa. Ale jak widać dominują rodzice, którzy nie mogą się pożegnać z zimą. Dziwne jest tylko to, że wyłącznie jeśli chodzi o dzieci, sami wyletnieni i głów grzać nie muszą, tylko pozwalają, żeby ten okrutny wiatr przewial im uszy.

A potem takie mamuśki się awanturują, że panie w przedszkolu osmielaja się dzieci wziąć na spacer w okresie między pazdziernikiem a kwietniem. I że czapeczki dziecku nie założyły, a z ddziecka pot się leje.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Marz 2015r. 20:58  
Cytuj
CYTAT
A co złego w czapeczce?? było ciepłło ale wiatr zawiewał, ma dziecko sobie zawiać uszy?? Wiadomo że jak ktoś w zimowe wbija to przesada ale cieniutka czapulka dziecku nie zaszkodzi.


ZAWIEJE USZY HA HA HA HA normalnie rozbawiles mnie,uszy zawieje mloteko czym ty mowisz,zawiac to moze ale dziecko w czapce spocone i jak mu zdejmiesz ta czapke a wieje wiatr,ale normalnie jak swieci slonce i wieje wiaterek -jakie zawianie uszu Boze i to sa wlasnie sredniwieczne uprzedzenia

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
« 1 2 3 4 »
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » O najmłodszych »