NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » O najmłodszych »
Nowy Temat Odpowiedz
« 1 2 3 4 5 »
Biegajace dzieci !!!, moze ktos zna sposob na wyciszenie mieszkania
Posty: 1578
Dołączył: 20 Wrz 2012r.
Skąd: 37-450
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Kwie 2016r. 21:03  
Cytuj
Zależy bo w spóldzielni na okulickiego cisza od 21 także dzieciaki już kilka minut nie mogą biegać ale już jutro od 6 mogą nawalać

https://img5.dmty.pl//uploads/201511/1448366582_pi03yt_600.jpg
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Kwie 2016r. 21:03  
Cytuj

https://img5.dmty.pl//uploads/201511/1448366582_pi03yt_600.jpg
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 75
Dołączył: 6 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Kwie 2016r. 21:03  
Cytuj
ewel_ka
W prawie nie ma pojęcia ciszy nocnej, jest za to pojęcie zakłócania spokoju, a to obowiązuje 24 godziny na dobę. Jeśli dziecko biega po mieszkaniu to znaczy, że rodzice źle zajmują się dzieckiem, dziećmi. Mieszkanie to nie boisko, ani plac zabaw.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 96
Dołączył: 8 Marz 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Kwie 2016r. 21:06  
Cytuj
Hmmm, oczywiscie,ze poniekąd to wlasnie to znaczy...Ja tez mam dzieci,ale moimn dzieciom nie wolno w domu robic pewnych rzeczy, ponieważ wychowuje je w swiadomości ze nie mieszkamy na prywtanym folwarku a w bloku,gdzie mieszkają tez inni.tłumaczenia typu :jak ci sie nie podoba to sie wynieś do domku sa oczywiscie bardzo prymitywne i świadczące o miernej kulturze...Gdyż mieszkając w bloku nalezy sie do tego dostosowac i pomyslec, ze czasem ktoś za ścianą moze byc np. chory czy tez zwyczajnie zmeczony po pracy i ma prawo w swoim domu odpoczywac, nawet w godz. 6-22, gdy nie obowiązuje jeszcze cisza nocna.moje dzieci biegają, kopia piłke i hałasują na placu lub w innych do tego przeznaczonych miejscach, i nie muszą udowadniac sąsiadom swojej obecności.tak wiec wszystko zalezy po prostu od kultury osobistej, zachowanie w mieszkaniu,nawet własnym, zachowanie na klatce schodowej itd.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 96
Dołączył: 8 Marz 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Kwie 2016r. 21:13  
Cytuj
A swoją drogą proponuje tym wspaniałym rodzicom, którzy nie mają innego pomysłu a nie chcą swoich dzieci "przywiązywac do kalaryfera" podrzucic pod drzwi np. jakies zabawki, kolorowanki,gry planszowe itp. Moze wtedy dojrzeją do tego, jak można naprawde zajmowac sie swoimi dziecmi i wypełnic im czas, aby nie latały wzdłuż i wszerz jak po...

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 246
Dołączył: 28 Lis 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Kwie 2016r. 21:21  
Cytuj
W 100% zgadzam się z mango.

Dzieci należy wychowywać, poświęcać im czas, bawić się z nimi i tłumaczyć, że w bloku/ życiu obowiązują pewne zasady.
Ja też byłam kiedyś dzieckiem i pamiętam pogadychy o tym czy o tamtym.
Wiem jedno. Nie biegałam po mieszkaniu, nie skakałam na skakance w pokoju, nie odbijałam piłką o ścianę czy podłogę.
Do dzisiaj trzymam się tych reguł.

Mogę szczerze powiedzieć, że rodzice nauczyli mnie wszystkiego poza jednym...
Nie nauczyli mnie kraść...ale i tak na tym lepiej wychodzę niż gdyby mnie w tym fachu jeszcze wyedukowali....

Jak widać pogaduchy za młodu mają swoje plusy...

Jes­tem Ko­bietą niczy­jego ser­ca...za sil­na by być z kimś, za słaba by być samą, za wyb­redna by brać to co od ręki mi dają...
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 75
Dołączył: 6 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Kwie 2016r. 21:44  
Cytuj
Większość dzieci w mieszkaniu zachowuje się normalnie i nie tłucze się sąsiadom po suficie, ale wydaje się, że w regulaminach porządku domowego powinny znaleźć się szczegółowe zapisy co wolno, a czego nie należy robić w mieszkaniu, na klatce schodowej itd, bo nawet ta mniejsza część niesfornych mieszkańców potrafi skutecznie uprzykrzać życie innym.
Świadczą o tym wpisy w tym poście, gdzie ludzie sugerując się zapisem o ciszy nocnej, uważają że są bezkarni za zakłócanie spokoju w pozostałej części dnia. To trzeba zmienić.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1578
Dołączył: 20 Wrz 2012r.
Skąd: 37-450
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Kwie 2016r. 21:55  
Cytuj
Obserwatorze a nie możesz złożyć skargi do spóldzieni i popytać tam co zrobić bo nie możesz żyć spokojnie? Lub jeszcze lepiej przejechać się windą jedno piętro i pogadać z ludźmi?

https://img5.dmty.pl//uploads/201511/1448366582_pi03yt_600.jpg
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 23 Kwie 2016r. 22:09  
Cytuj
Świetnie piszecie i zgadzam się z Wami. Sporo jednak zależy od tego jak często to hałasowanie się powtarza i ile lat mają dzieciaki. Mieszkając w bloku ludzie często oczekują, że inni muszą uszanować ich potrzeby i nie robić tego czy tamtego. Pamiętajmy jednak, że i my żyjąc w takiej społeczności musimy uszanować to, że sąsiad ma urodziny, że do dziecka z góry przyszli koledzy z okazji imienin itp. Często ludzie wściekają się, że u sąsiadów głośno, że gra muzyka, a gdyby się tak zastanowić to się okazuje, że to druga taka sytuacja w roku. To samo remonty itp. Wymagajmy od sąsiadów szacunku i spokoju pamiętając o tym, że również powinniśmy od czasu do czasu pozwolić na odstąpienie od tej reguły. Wracając do meritum. Piszecie o wychowywaniu dzieci tak, by szanowały ciszę i sąsiadów. Wychowywanie to słowo klucz. wychowywanie to proces, który trwa, miejcie i to na uwadze. Jeżeli dziecko sąsiada ma trzy latka, nie wymagajcie, by było cicho. Ono się tego najpewniej nauczy, z czasem. I nie zawsze da się wyjść z dzieckiem, by się wyszumiało. Czasem nie ma pogody, dziecko jest chore, przyjdą goście ze swoim brzdącem etc. a żaden kilkulatek nie jest w stanie przez cały dzień kolorować obrazków albo układać puzzle.
W ostateczności pozostaje jeszcze jedno wyjście, niektórym może nawet wydać się logiczniejsze od użalania się na forum obcym ludziom, którzy tak naprawdę Twój problem mają głęboko w dupie, ale wyczuli okazję, by też się pożalić, ponarzekać. A wyjściem, o którym wspomniałem jest rozmowa z sąsiadami. U mnie to zdawało egzamin. Zresztą, mali sąsiedzi szybko podrośli i problem zniknął. Także życzę powodzenia i świętego spokoju. Pozdrawiam.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 75
Dołączył: 6 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Kwie 2016r. 22:09  
Cytuj
Klemens_Maria
Rozmowa z tymi ludźmi nic nie dała, a do Zarządu sprawę trzeba będzie zgłosić.
Niestety łomot na suficie jest w każdy weekend, zresztą na tygodniu też,kiedy dzieci są w mieszkaniu.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 23 Kwie 2016r. 22:13  
Cytuj
Tak w ogóle z tym graniem w piłkę żartowałem, ale nie uważam, że to, iż dzieci hałasują oznacza, że rodzice się nimi nie zajmują. Być może rodzice mają w d. sąsiadów i bawią się z dziećmi w demolowanie chaty.
No i jak piszesz, że rozmowa nic nie dała to faktycznie lipa. Mi to pomagało, kiedy dzieciaki sąsiadów potrafiły mi co chwilę budzić niemowlaka waleniem meblami o podłogę/sufit. Powodzenia.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 75
Dołączył: 6 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Kwie 2016r. 22:20  
Cytuj
SzoPeN
Każdy był kiedyś dzieckiem, miał albo ma dzieci. I każdy rozumie, że i dziecku zdarzy się zaszaleć, tak jak i dorosłym. Nie o to chodzi, że dziecko się przebiegnie po mieszkaniu raz czy drugi, albo sobie pośpiewa, albo potańczy. Chodzi o to, że nade mną dzieci tłuką się niemiłosiernie od światu do nocy!
Wyobrażasz sobie, że w sobotę i niedzielę budzi cię nie budzik, ale łomot nad głową?
A jak się robi jakąś imprezę to zwyczajnie informuje się o tym sąsiadów i przeprasza za hałas.Takie przynajmniej metody mi wpojono.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 3250
Dołączył: 12 Sty 2015r.
Skąd: stalowa
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 01:24  
Cytuj
Mialem potrzebe wyciszenia podłogi z płytek porcelanowych po której chodziło się w butach wiec cos jeszcze pamiętam..

W przypadku żelbetonowych budynków można zastosować na podłogi cos takiego. Najlepiej gdy planujesz zmianę posadzek, wystarczy 10mm. Działa w dwie strony, skutecznie tłumi energie kinetyczna zanim dotrze do stropu nośnego lub przed re-transmisja do twojego wykończenia.

Sufit to niestety problem bo takie budynki mają tak małą wysokość pomieszczeń żeby zastosować grube materiały wyciszające (żelbet sprężony w suficie pracuje jak wielka membrana, znacznie trudniej go wyciszyć gdy już jest wprowadzony w drgania. Możesz zafundować sąsiadowi instalacje na podłodze, wyjdzie taniej i 5x lepiej. Praktycznie masz lekkie klejone płyty korkowe z powierzchnia do przyjęcia farby które mogą wytłumić średnie częstotliwości z sufitu, ale już nigdy "tupania" co można osiągnąć tylko instalacja w podłodze. Cena qtscu to jakieś 600zl za rolkę, instalacja jest prosta ale i tak wyjdzie ci koszt wczasów bo rolki krótkie.

http://qtsoundcontrol.com/qtscu

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 352
Dołączył: 1 Marz 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 60%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 12:01  
Cytuj
CYTAT
Hmmm, oczywiscie,ze poniekąd to wlasnie to znaczy...Ja tez mam dzieci,ale moimn dzieciom nie wolno w domu robic pewnych rzeczy, ponieważ wychowuje je w swiadomości ze nie mieszkamy na prywtanym folwarku a w bloku,gdzie mieszkają tez inni.tłumaczenia typu :jak ci sie nie podoba to sie wynieś do domku sa oczywiscie bardzo prymitywne i świadczące o miernej kulturze...Gdyż mieszkając w bloku nalezy sie do tego dostosowac i pomyslec, ze czasem ktoś za ścianą moze byc np. chory czy tez zwyczajnie zmeczony po pracy i ma prawo w swoim domu odpoczywac, nawet w godz. 6-22, gdy nie obowiązuje jeszcze cisza nocna.moje dzieci biegają, kopia piłke i hałasują na placu lub w innych do tego przeznaczonych miejscach, i nie muszą udowadniac sąsiadom swojej obecności.tak wiec wszystko zalezy po prostu od kultury osobistej, zachowanie w mieszkaniu,nawet własnym, zachowanie na klatce schodowej itd.


Gdyby kazdy mial takie podejscie do wychowania dzieci i zycia we wspolnocie blokowej to zycie w bloku byloby fajne.
U mnie niestety nic sie nie zmienilo oprócz tego ze nastepne z dzieci zaczelo chodzic i teraz biega ich czasem 5,nie da sie rozmawic,tlumaczyc rodzicom "dzieci tak maja ze biegaja,do kaloryfera ich nie przywiaze" -masakra,brak slow

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 96
Dołączył: 8 Marz 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 12:22  
Cytuj
dokładnie ew62cia
o ile rzeczy typu ubijanie co niedziela "schaboszczaków" czy też spuszczanie wody w wc mozna zrozumiec, bo to sprawy naturalne o tyle latające po całym mieszkaniu (codziennie!) dzieci-juz nie. Ale buraka jak ja to mowie nie nauczysz, sprowadziło sie to ze wsi i mysli,ze nadal mieszka w swoim domku, na zwrócenie uwagi jeszcze pyszczy....

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
RRJ
RRJ
RRJ
Posty: 420
Dołączył: 12 Lut 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 13:30  
Cytuj
Mango, czy ty myślisz,że dzieci na wsi to nic tylko biegają?Do tego jak oszalałe po swoim domu, obejsciu , ulicy itp? Co ma do rzeczy czy ze wsi, czy z "wielkiego" miasta St.Wola, gdzie wszyscy ze wsi.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 13:37  
Cytuj
Chodzi pewnie o to, że na wsi mieszka się w domach, w których zwykle nie ma sąsiadów "pod spodem" i dzieci, a później dorośli nie mają wpojonego tego, że tłuką się ludziom nad głowami. Ja uważam, że to nie zawsze brak kultury, a czasem brak wyobraźni.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 96
Dołączył: 8 Marz 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 13:42  
Cytuj
Do Szopen
dokładnie, własnie o to mi chodziło, ciesze sie,że chociaż Ty zrozumiałes.
Ale co do braku kultury lub wyobrazni, tu bym sie sprzeczała, a nawet dodała jeszcze złosliwosc i buractwo, bo jak inaczej to nazwac, jesli zwracasz komuś uwage a ten robi to jeszcze ze zdwojoną siłą??Czasem mam wrazenie ze ta mądra mamuśka biega specjalnie razem z tymi dziecmi....

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 75
Dołączył: 6 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 13:59  
Cytuj
RRJ
Nie ma co przeginać, że wszyscy w STW są ze wsi. Miasto ma już swoją historię i kilka pokoleń urodziło się i wychowało w blokach.
Natomiast faktem niezaprzeczalnym jest, że im niższy poziom społeczny rodziny tym większy problem z hałasującymi dziećmi. Zwrócisz takiemu rodzicowi uwagę to jeszcze k.rwami cię obrzuci. Dlatego nie ma wyjścia i trzeba interweniować gdzie indziej, a nie u takiego sąsiada.
Dobrym pomysłem jest wymuszenie wyciszenia podłogi u takich ludzi, skoro nie potrafią upilnować dzieci, żeby nie zakłócały spokoju innym. Byłaby to i kara dla nich i pożytek dla innych mieszkańców - takie 2=1 umiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 13:59  
Cytuj
CYTAT
A swoją drogą proponuje tym wspaniałym rodzicom, którzy nie mają innego pomysłu a nie chcą swoich dzieci "przywiązywac do kalaryfera" podrzucic pod drzwi np. jakies zabawki, kolorowanki,gry planszowe itp. Moze wtedy dojrzeją do tego, jak można naprawde zajmowac sie swoimi dziecmi i wypełnic im czas, aby nie latały wzdłuż i wszerz jak po...


Dokladnie !

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 14:04  
Cytuj
CYTAT
dokładnie ew62cia
o ile rzeczy typu ubijanie co niedziela "schaboszczaków" czy też spuszczanie wody w wc mozna zrozumiec, bo to sprawy naturalne o tyle latające po całym mieszkaniu (codziennie!) dzieci-juz nie. Ale buraka jak ja to mowie nie nauczysz, sprowadziło sie to ze wsi i mysli,ze nadal mieszka w swoim domku, na zwrócenie uwagi jeszcze pyszczy....


Naturalne odgłosy w mieszkaniu sa ok,co do kotletow? czy nie mozna tego zrobic w piatek,sobote? ale ok 5 minut i cisza.Do szalu doprowadza mnie jeszcze zamiatanie balkonu i sru wszystkie smieci po za,trzepanie wycieraczek czy obrusow i nakryc u mnie to plaga w pionie.Siedzimy sobie latem na balkonie kawka,ciacho,a tu z gory trzepanie obrusa z okruchami ktore laduja w naszej kawie,a za chwile pet dymiacy w skrzynce z kwiatkami.Pytam czy to jest normalne zachowanie? czy przyslowei "wolnoć Tomku w swoim domku" jest ok?
Mango popieram cie i wspolczuje bo tez mam biegajace dzieci nad glowa.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 75
Dołączył: 6 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 14:24  
Cytuj
wega
To o czym piszesz powinno być zapisane w Regulaminie porządku domowego i to z wytłuszczeniem, dla tych osób, które nie znają zasad dobrosąsiedzkich.
Różni ludzie mieszkają w blokach i dla jednych sprawy są oczywiste, dla drugich będzie wytłumaczeniem, że przecież nie przywiążą dzieci do kaloryfera, a w swoim mieszkaniu mogą robić co chcą.
To że sypią komuś śmieci, niedopałki, suche kwiatki na głowę to mają gdzieś. A do tego jak dojdzie jeszcze palenie papierosów na klatce, balkonie, czy w rury ... Trzeba zacząć o tym więcej mówić, temat nagłaśniać i wymagać od Zarządów spółdzielni, adm-ów i wspólnot stosownych działań.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 75
Dołączył: 6 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 14:38  
Cytuj
SzoPeN
Z brakiem kultury takich mieszkańców wiąże się raczej zwykłe wygodnictwo i lenistwo w opiece nad dziećmi, niż brak wyobraźni. Tak uważam.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 15:06  
Cytuj
CYTAT
SzoPeN
Z brakiem kultury takich mieszkańców wiąże się raczej zwykłe wygodnictwo i lenistwo w opiece nad dziećmi, niż brak wyobraźni. Tak uważam.

A nie możemy poprzestać na tym, że część tych zachowań wynika z lenistwa, a część z braku wyczulenia i świadomości? Nie wrzucałbym setek tysięcy rodzin do jednego wora. Być może Tobie trafili się ludzie wygodni mający w d. swoje otoczenie, ale pewnie nie każdy jest wrednym ignorantem. Oby umiech Pozdrawiam.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Kwie 2016r. 15:28  
Cytuj
CYTAT
wega
To o czym piszesz powinno być zapisane w Regulaminie porządku domowego i to z wytłuszczeniem, dla tych osób, które nie znają zasad dobrosąsiedzkich.
Różni ludzie mieszkają w blokach i dla jednych sprawy są oczywiste, dla drugich będzie wytłumaczeniem, że przecież nie przywiążą dzieci do kaloryfera, a w swoim mieszkaniu mogą robić co chcą.
To że sypią komuś śmieci, niedopałki, suche kwiatki na głowę to mają gdzieś. A do tego jak dojdzie jeszcze palenie papierosów na klatce, balkonie, czy w rury ... Trzeba zacząć o tym więcej mówić, temat nagłaśniać i wymagać od Zarządów spółdzielni, adm-ów i wspólnot stosownych działań.


Dokladnie,spoldzielnie powinny regulamin zmieniac i "unowoczesniac" to znaczy dopasowywac do pokolenia ktore przejmuje mieszkania po rodzicach,dziadkach.Kiedys w blokach mieszkało sie jak w rodzinie,nawet drzwi nie tzreba bylo zamykac bo sasiad ,przypilnował.Jak ktos zwrocil uwage to jeszcze rodzice przepraszali za zachowanie dzieci,a teraz z geba na ciebie .
Pare godzin temu pisalam o biegajacych dzieciach,no własnie przyjechaly do babciu wnuczusie,zyrandol mi sie kolysze,bieganie z kuchni do pokoju,wrzaski,piski i krzyki,dziki pęd.Mam tak w kazdy wekkend ,a tygodniu do 18.Brak slow,po calym tygodniu dzien kiedy mozna poczytac,odpoczac od pracy gdzie ja akurat mam glosno.ech....

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Kwie 2016r. 14:37  
Cytuj
lepiej jak biegają niż miałyby siedzieć cały dzień prze komputerem

"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22)
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
« 1 2 3 4 5 »
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » O najmłodszych »