Witam

Ile punktów potrzeba było w poprzednich latach, żeby dziecko dostało się do tego przedszkola?
Dzięki za info.

Jak dobrze pamiętam to 37 pkt

Wyjaśnijcie mi, proszę, o jakie punkty chodzi? Dzieci mam już duże, nie jestem na bieżąco z przedszkolnymi sprawami, więc ciekawi mnie to. Dzięki

@ziuta

Do publicznych przedszkoli prowadzona jest rekrutacja. Dostają się dzieciaczki z największą liczbą punktów. Za co otrzymuje się punkty? Najwięcej za to, że oboje rodzice pracują. Jeżeli starsze rodzeństwo kandydata uczęszcza do danego przedszkola to młodszy kandydat dostanie za to punkty.

Ktoś jeszcze pamięta ile punktów kwalifikowało dziecko do tego przedszkola i czy dużo dzieci się nie dostawało?

A nie bedzie najłatwiej pójść do Pani Dyrektor lub po prostu zadzwonić?

@bluszczyk

Jeżeli pytam tutaj to widocznie mam ku temu powód. Twój post nic nie wnosi do tematu.

No tak, bo jak moje dziecko dostało się do 18'tki to popełniłam błąd bo nie sprawdziłam ile miało punktów
ale w sumie ważne dla mnie było by się tam po prostu dostało...

Czy w przedszkolach publicznych trwa już rekrutacja na przyszły rok szkolny? Czy to prawda, że dodatkowe punkty mozna zdobyć za dłuższy pobyt dziecka w przedszkolu, mam na myśli dodatkowe godziny?

Można gdzieś sprawdzić kryteria przyznawania punktów?

A powiedzcie mi jedno. Jak to jest, że 18 lat temu dzieci było więcej i miejsca w przedszkolach były. Teraz mamy niż, dzieci rodzi się mało, powstają nowe przedszkola, a miejsc w publicznych dalej nie ma?

Odpowiedz jest prosta
1- kiedys rodziło sie duzo dzieci i był tzw wyż a teraz dzieci z tego wyżu rodzą swoje dzieci. Nie jest to wprawdzie taka ilość jak kiedyś no ale ma to wpływ
2- ja byłam w przedszkolu gdzie było bardzo duzo dzieci w grupie a szkole podstawowej to pamietam ze było nas w klasie 36. Teraz masz grupy max 25 osobowe

A co do ilosci przedszkoli to teraz jest mniej przedszkoli panstwowych niz 25 -30 lat temu

Zgadza się, ale jeśli wtedy był wyż i wystarczało przedszkoli to na kolejny wyż przedszkoli też powinno wystarczyć. Dziwna ta polityka. Powstało tyle przedszkoli prywtanych, a do publicznych wciąż trudno się dostać.