chciałam podpytać czy ktoś z Was spotkał się na weselu lub miał na swoim weselu Księge Gości? Chodzi mi głównie o to jak goście podchodzą do tematu? Czy chętnie się wpisują?

U mojej siostry była taka księga i z tego co widać po wpisach to młodzi się wpisują a starsi już mniej chętnie...

U mnie na weselu również była Księga Gości. Ogólnie rzecz biorąc każdy chętnie się wpisywał... Byćmoże starsi ludzie inaczej na to patrzą, byćmoże niechętnie, ale i tak wpisy były. Jedyne co nie wypaliło to to, że nie każdy się wpisał. Powodem tego było to, że na sali stoły były dzielone, część na podeście i nikt nie podał księgi na tą niższą część. No, ale cóż. Trudno. Nie wszytko da się upilnować ;) Polecam, bo to fajna pamiątka

....byłam na weselu gdzie takowa księga była puszczona przez stoły w trakcie trwania weseliska...nie zauważyłam ,żeby ktoś do tego negatywnie podszedł....moim zdaniem fajna sprawa i super pamiątka do końca życia....już po roku czy kilku latach małżeństwo ma co poczytać,powspominać a i ci co się wpisali mają często okazję pośmiać się ze swoich wpisów....

jak popija to i będą w niej nawet malować

U nas była i chętnie Goście się wpisywali.
Nie puściliśmy jej po stołach, tylko leżała na osobnym stoliku. W trakcie przyjęcia powiedzieliśmy przez mikrofon, że jest księga gości i zachęciliśmy do wpisywania się

Osobiście bardzo polecam księgę gości na weselu. Bardzo miła pamiątka. My nad ranem po powrocie z wesela ledwie żywi czytaliśmy wpisy i przy niektórych aż się łezka kręciła w oku;)

...no właśnie...ale pomyśl jaką frajdą będzie to za kilkanaście lat .....




... zdarza się i tak (dla mnie osobiście takie 'malowane' wpisy są najcenniejsze ).....

U siostry była ksiega gosci. Chetnie sie wpisywali chociaz nie wszyscy
U kolezanki było ich zdjecie bialo-czarne sporej wilkosci przymocowane do sztalugi malarskiej i lezaly markery i kazdy mogl im sie podpisac. Teraz maja powieszone w sypialni

Mi i mojemu mężowi takową niespodziankę zrobili świadkowie. podczas przyjęcia weselnego Księga ta szła po gościach. Teraz po roku małżeństwa miło sobie tak wieczorem usiąść i poczytać "niektóre zwariowane życzenia"