NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » O najmłodszych »
Nowy Temat Odpowiedz
Hałasujące dzieci sąsiadów, Jak sobie radzicie?
Posty: 4
Dołączył: 12 Sty 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 13:01  
Cytuj
Jak w temacieplacze macie może jakieś sposoby na to żeby sie sufit nie trząsł od biegania i skakania kiedy dzieci sie bawia?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 13:01  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 313
Dołączył: 7 Wrz 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 13:19  
Cytuj
A może spróbuj porozmawiać z sąsiadami odnośnie ich pociech,jeśli jest to faktycznie tak uciążliwe.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 4
Dołączył: 12 Sty 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 14:19  
Cytuj
Rozmawiałam, ale mimo wszystko ten hałas jest bardzo uciążliwy niestety, nie sądziłam, że płyta tak niesie ogłosy

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 837
Dołączył: 24 Maja 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 15:51  
Cytuj
Jedyne wyjście to chyba poczekać aż dzieci sąsiadów dorosną. Szczerze współczuję Ci bo taki długotrwały hałas nie jest czymś miłym, szczególnie jak wraca się z pracy do domu i marzy się o chwili wytchnienia, spokoju i ciszy.

>><> ----> Szczęście to je­dyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli <---- <><<
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 820
Dołączył: 20 Sie 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 15:57  
Cytuj
CYTAT
Jedyne wyjście to chyba poczekać aż dzieci sąsiadów dorosną. Szczerze współczuję Ci bo taki długotrwały hałas nie jest czymś miłym, szczególnie jak wraca się z pracy do domu i marzy się o chwili wytchnienia, spokoju i ciszy.


Ja też myślałam, że poczekam, aż dzieciak podrośnie. A tu sąsiedzi zmajstrowali sobie drugie i już dwie rozwrzeszczane i tupiące dziewuszki "latają" mi nad głową. zdegustowany

Robię to, co lubię. Lubię to, co robię.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 303
Dołączył: 17 Maja 2012r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 15:58  
Cytuj
Mata akustyczna, mata wygłuszająca i na to sufit podwieszany albo jakoś tak pomyśleć i po kombinować. Wyciszyć sufit choć w jednym pomieszczeniu.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r.
Skąd: Pysznica
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 16:50  
Cytuj
Ja mam to samo ale sąsiadów obok (Wspólna ściana w dużym pokoju)masakra ja już podejrzewam, że oni coś robią temu dziecku, bo ona się tak niemiłosiernie wydziera... Albo w nocy, później już mi ciężko zasnąć i chodzę jak zombie aaaaaaaaaaa!!

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 17:40  
Cytuj
ja też mam nad głową biegającego 2 czy 3-latka.
jak był mały, to ciągle płakał. dniami i nocami. ale w sumie mi to nie przeszkadzało, dzieci czasem płaczą i nie zawsze rodzice mają na to wpływ.
teraz już tyle nie płacze, za to non stop biega. i jak robi to w dzień, to ok, jakoś zdzierżę to dudnienie. ale on bardziej upodobał sobie inną porę dnia - godzina 20.00, ja kładę swoje dziecko spac, a tu zaczyna się dudududu i tak do 22, czasem do 23, a jak mają gości to i do 24. szczerze mówiąc szlag mnie trafia.
dziwię się rodzicom, bo ja bym chyba zwariowała, gdyby moje dziecko do 22 wariowało, a tu następnego dnia trzeba rano iśc do pracy. z drugiej strony trochę im współczuję, bo widac, że kompletnie sobie nie radzą w tej roli, młody w domu rządzi ...

co do wyciszenia, to chyba rodzice tych hałasujących dzieci powinni o to zadbac. moje dziecko też czasem czymś puka, stuka o podłogę. czasem czymś rzuci albo coś mu upadnie. dywanów nie mam i nie chcę miec, ale wiem, że to może byc uciążliwe dla sąsiadów, więc do pokoju dziecka kupiłam piankową matę - puzzle. jest cicho, a i dziecko ma dodatkową zabawę.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1260
Dołączył: 12 Paź 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 18:18  
Cytuj
Chyba zapomniliście jak to sami kiedyś mieliście dzieci i zapewne one święte nie były , tez biegały po domu . też płakały po nocach .
Ludzie..żyjcie i dajcie żyć innym

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 18:33  
Cytuj
Mariusz, dlatego napisałam, że płacz dziecka mi nie przeszkadza. natomiast dziecko biegające do 23 DZIEŃ W DZIEŃ (bo to nie jest raz na jakiś czas, ale codziennie) - owszem. i nie wyobrażam sobie pozwolic na coś takiego własnemu dziecku, które o tej porze śpi, choc przy tym dudnieniu to niełatwe.
nie wiem czy akurat do mnie kierowałeś swoje słowa, ja naprawdę jestem wyrozumiała, sama mam dziecko, więc wiem jak jest. ale równocześnie jestem istotą myślącą, wiem, że pode mną mieszkają ludzie, dlatego staram się robic wszystko co mogę, aby chociaż ograniczyc ich dyskomfort. moi sąsiedzi z góry zupełnie o tym nie myślą, co mnie naprawdę szczerze zadziwia ...

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r.
Skąd: Pysznica
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 18:56  
Cytuj
CYTAT
Chyba zapomniliście jak to sami kiedyś mieliście dzieci i zapewne one święte nie były , tez biegały po domu . też płakały po nocach .
Ludzie..żyjcie i dajcie żyć innym


Ja nie mam dziecka, i dokładnie skoro ja mam dać innym żyć (a jestem spokojnym człowiekiem)to niech oni też mi dadzą. Poza tym ja mieszkam w tym bloku od urodzenia a oni są nowi. Też mam siostrzenice 5 letnią, która od czasu do czasu do mnie przyjeżdza i jakoś nie wyje w niebogłosy do Księżyca dzień w dzień jak ten bachor za ścianą. W szczególności, że to dziecko ma już 3-4 lata więc żaden noworodek, który nie rozumie WTF.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 24
Dołączył: 30 Wrz 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 19:20  
Cytuj
Mam dokładnie ten sam problem z sąsiadami, a juz myslałam ze jestem w tym temacie jedyna...Dla wyjaśnienia-nie jestem stara dewotą której wszystko przeszkadza, równiez mam dzieci, ale wychowana byłam tak, abym innym nie przeszkadzac. A ze w bloku mieszkam od zawsze, więc staram sie liczyc z innymi, i miec na uwadze to, ze nie kazdy chce np. słyszec jak schodze po klatce skacząc jak stado słoni, moje dzieci tez nie lecą schodami w dół, wrzeszcząc itp.Powtarzam raz jeszcze, nie jestem dewotką, która siedzi w oknie czy wizjerze, a mimo to, wiem za każdym razem kiedy od sąsiadów ktos wchodzi lub wychodzi [nie używają klamek-strzelają drzwiami jak od obory], jak ich dzieci idą po klatce itd.I chcę podkreslic jedno, jeśli dziecko sąsiadów będzie płakało nawet całą noc z powodu np. gorączki-nie powiem nic, natomiast jeśli lata jak oszalałe-to juz niestety wina rodziców, którzy nie potrafią mu zapewnic innego zajęcia, bo wylatac to sie moze na zewnątrz, a w domu dziecko trzeba czyms zając.Próbowałam raz zwrocic uwagę-bez rezultatu-za to z całą serią epitetów...Więcej nie zamierzam zniżac sie do ich poziomu, to świadczy jedynie o nich. Dla własnej satysfakcji określam ich po prostu mianem "buraków".

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 20
Dołączył: 8 Sty 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 19:28  
Cytuj
zawołaj do nich przez gniazdko w ścianie, że jesteś krasnoludkiem mieszkającym w gniazdku i że trzeba cię nakarmić gwoździamigood

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 4958
Dołączył: 5 Paź 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 100%
ff
Wysłany: 30 Wrz 2013r. 20:48  
Cytuj
CYTAT
zawołaj do nich przez gniazdko w ścianie, że jesteś krasnoludkiem mieszkającym w gniazdku i że trzeba cię nakarmić gwoździamigood

Nooo...radykalne rozwiązanie,ale chyba skuteczne.co
Prokurator i Rzecznik Praw Dziecka,mogą mieć wątpliwości...chytry
Nie lepiej jednak,zamiast wygłuszania sufitu ,kupić sąsiadom zapas prezerwatyw na kilka lat?potluczony
Albo zemścić się.
Zamieszkać na ostatnim pietrze(przynajmniej nad nimi) i mieć kilka swoich bachorów.Dodatkowo pożyczać dzieci(diabły) od innych.good

ZAWSZE MÓWIŁEM, ŻE POLITYKĘ I KABARET, POWINNO SIĘ OGLĄDAĆ OSOBNO.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 837
Dołączył: 24 Maja 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 1 Paź 2013r. 11:08  
Cytuj
Wyobraźcie sobie, że ten problem z hałasowaniem również dotyczy dorosłych ludzi. Mam sąsiada, który mieszka nade mną, jest koło 50 -tki. Bladym świtem (nawet w niedzielę) tłucze się czymś jakby codzienne meble przesuwał albo jakieś rury żelazne itp. Potem wychodzi do pracy więc jest cisza spokój. Po pracy znowu hałsauje nawet jak jest już cisza nocna (głośno ogląda telewizję lub słucha radia, czymś stuka, puka itd). Zwracałam mu uwagę, kiedy w niedzielę zaczął o 7:30 wiercić wiertarką i stukać młotkiem. Poskutkowało ale nie na długo. Historia się powtarza. Nawet opowiedziałam całą sytuację administratorce i też nie pomogło. Przestałam reagować na to co dzieje się piętro wyżej, fakt nie jest to łatwe szczególnie, kiedy ktoś budzi cię w niedzielę stukającym młotkiem.

Jaki z tego moral chyba taki że nawet dorosłym ciężko coś wytłumaczyć o coś poprosić a co dopiero dzieciom. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko znosić takich sąsiadów albo w podobny sposób "umilać" im sąsiedzkie życie.

>><> ----> Szczęście to je­dyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli <---- <><<
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 303
Dołączył: 17 Maja 2012r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 1 Paź 2013r. 11:22  
Cytuj
Betty i inni, te maty wygłuszające naprawdę pozwalają dość znacznie zminimalizować odgłosy sąsiadów z góry. Robisz raz i masz spokój na lata.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 48
Dołączył: 16 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 1 Paź 2013r. 17:48  
Cytuj
sufit podwieszany + wygłuszenie lub tacki z jajek na sufit umiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 4
Dołączył: 12 Sty 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 2 Paź 2013r. 08:38  
Cytuj
Sufit juz zrobiony, troche wyciszylo odgłosy, liczyłam, że będzie cicho... ech ciężko ciężko

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 339
Dołączył: 8 Wrz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 2 Paź 2013r. 09:24  
Cytuj
To ściany najwięcej przenoszą. Jeżeli masz sufit bez taśmy wygłuszającej pod profilami to też efekt będzie mizerny.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 837
Dołączył: 24 Maja 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 2 Paź 2013r. 10:29  
Cytuj
Ja mam sufit podwieszany ale też przez niego słychać. Chyba czas na te maty co proponuje konspirator.

>><> ----> Szczęście to je­dyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli <---- <><<
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 4
Dołączył: 12 Sty 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 2 Paź 2013r. 15:40  
Cytuj
Jak to sie mówi największemu wrogowi nie życze takiej sytuacji ;-(

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 197
Dołączył: 22 Sty 2012r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Paź 2013r. 14:17  
Cytuj
Mi kiedys przeszkadzaly dzieci sasiadow z gory...a teraz gdy pomysle ile szumu robia moje wlasne sam nabralem pokorynie wiem

Człowiek mądrzeje z wiekiem, najczęściej jest to wieko od trumny...
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » O najmłodszych »