Posty: 1554
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Czy ktoś ma takiego żółwika? Jak długo go macie? Co je? ? Czy w stw jest jakiś lekarz od gadów?
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 95
Dołączył: 16 Wrz 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja mialam tez zolwia,ale innego.Gady te sa bardzo wymagajace.W terrarium musi byc odpowiednie oswietlenie,temp.,wilgotnosc i zywienie.Jest tam teraz fajny weterynarz-przyjmuje z zona (wczesniej byl tam Popowicz) na okulickiego 129.Zna sie na gadach a jego pasja sa wlasnie zolwie.Polecam wizyte u niego,mi zrobil rozpiske co moj zolw powinien jesc a czego unikac:-) Zajrzyj tez na www.terrarium.com.pl/zobacz/trachemys-scripta-elegans-zolw-czerwonolicy-176.html.Tam wszystko pisze:-)
\"Przejść przez życie tak, aby pozostały ślady\" |
|
Posty: 1554
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
dzieki za info
fora różne czytam, ale też szukam osób z stw które chodują żółwiki a masz może stare akwarium? bo właśnie szukam |
|
Posty: 95
Dołączył: 16 Wrz 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Akwarium sprzedałam,ale wiem ze wspomniany weterynarz moze Ci wszystko zalatwic po cenie hurtowej i doradzi co i jak;-)Pamietam jak mowil ze tu w Stalowej nie ma porzadnego sklepu zoologicznego:-) A zolw to spory wydatek.
\"Przejść przez życie tak, aby pozostały ślady\" |
|
Posty: 290
Dołączył: 31 Gru 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
odpuść żułwia "wodnego" chyba że naprawdę się nudzisz, jest mięsożerny i szybko brudzi wodę, dawno temu miałem i straszne utrapienie, pewnie dziś sa lepsze sprzęty do czyszczenia wody ale mimo to roboty przy nim dużo, a zobowiązanie na wiele lat (moj miał ok 10) , latwiejszy w hodowli i bezobsługowy jest żułwik stepowy
|
|
Posty: 13
Dołączył: 2 Gru 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No ja też właśnie mam dwa żółwie stepowe i potwierdzam, że są 'łatwiejsze w obsłudze', choć dużo droższe. Kiedyś miałam 3 śliczne maleńkie czerwonolice, takie to słodkie, któżby się nie zakochał? A po kilku latach tak wyrosły potwory, że nawet w zoo ich za dopłatą przyjąć nie chcieli
Dzięki za info o weterynarzu, właśnie nie wiedziałam czy jest u nas ktoś od gadów. Pozdrawiam hodowców. |
|
Posty: 1554
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT odpuść żułwia \"wodnego\" chyba że naprawdę się nudzisz, jest mięsożerny i szybko brudzi wodę, dawno temu miałem i straszne utrapienie, pewnie dziś sa lepsze sprzęty do czyszczenia wody ale mimo to roboty przy nim dużo, a zobowiązanie na wiele lat (moj miał ok 10) , latwiejszy w hodowli i bezobsługowy jest żułwik stepowy Żółwia wodnego nie odpuszcze, tak wogóle już go mam, wiem co je itd. chodziło mi raczej o to czym go karmicie, bo w dziale ogłoszeń widziałem "straszne" ogłoszenie. Żółw owszem jest miesożercą ale nie je drobiu itp. |
|
Posty: 207
Dołączył: 17 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja mam takiego żółwia a raczej został w domu z moimi rodzicami
Mamy go już dobre pare lat kolo 15, karmiony jest suszonymi: robakami, krewetkami i kiedys podawalismy mu granulki ale nie przepadal za tym. Uwielbia za to surowe mięso i mrożone robaki - kupowane w sklepie zoologicznym - jak to zobaczyl strasznie szalal w okresie zimy od paru lat ma chore oczy (zaropiale i caly czas zamkniete) podajemy mu krople i na wiosne otwiera. |
|
Posty: 107
Dołączył: 11 Lut 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
wielkie mi halo z karmieniem ja mam wodnego ale nie czrwonolicego na czas karmienia do miski z woda i nie brudzi sie akwarium ......chyba da rade, zreszta zazwyczaj podczas jedzenia wyproznia sie i dluzej woda czysta
pozdrawiam cierpliwych a nie na oplotki bo brudzi wode i trudny w utrzymaniu.... pozdrawiam wytrwalych |
|
Posty: 1554
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mając odpowiednie filtry wodę podmienia się raz na 5-6miesięcy. Żółw nie powinien jeść żadnych granulek. Tylko naturalne jedzonko. A te krewetki mrożone czy żywe? Jeśli żywe to czy z własnej hodowli?
|
|
Posty: 107
Dołączył: 11 Lut 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja daje suszone krewetki bardzo mu smakuja zona kupowala bodajze na dukacji w skelpie zoologicznym
|
|
Posty: 1554
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mam pytanie jaka jest cena u tego weterynarza na okulickiego 129 za wizytę z żółwiem ? Przyjmuje ten sam weterynarz czy były jakieś zmiany ?
|
|
Posty: 27
Dołączył: 2 Marz 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Mam pytanie jaka jest cena u tego weterynarza na okulickiego 129 za wizytę z żółwiem ? Przyjmuje ten sam weterynarz czy były jakieś zmiany ? Przede wszystkim to nie jest lekarz weterynarii - jeśli za takiego się podaje to popełnia przestępstwo. Jego żona jest lekarzem weterynarii. |
|
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r. Skąd: Pysznica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mam czerwonego od 20 lat, je suszone krewetki i granulat, mięsa nie podawaj mu pod żadnym pozorem, no chyba że chcesz mieć dzikusa, który będzie gryzł przy każdej okazji, już się przekonałam na własnej skórze. Nie mam żadnych filtrów, lampek i tego typu gażdżetów. W lecie tylko wystawiam go w większej misce na balkon żeby się trochę powygrzewał, ale nie za długo bo może normalnie udaru cieplnego dostać, mojemu się to raz przydażyło, ale doszedł do siebie bez większych komplikacji. Raz jak był mały zdażyło mu się zaropienie oczu ale dostał zastrzyk i po sprawie od tej pory nie ma tego problmu więc dochodzę do wniosku, że nic mu więcej do szczęścia nie potrzeba jak czysta woda i jedzonko. Acha i odstana woda to mit ja daje prosto z kranu i okaz zdrowia.
|
|
Posty: 1554
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Przede wszystkim to nie jest lekarz weterynarii - jeśli za takiego się podaje to popełnia przestępstwo. Jego żona jest lekarzem weterynarii. Przyjmuje tam kobieta więc jest weterynarzem z tego co wiem Z tego co się zorientowałem to zna się na gadach i ma super podejście do nich. CYTAT Mam czerwonego od 20 lat, je suszone krewetki i granulat, mięsa nie podawaj mu pod żadnym pozorem, no chyba że chcesz mieć dzikusa, który będzie gryzł przy każdej okazji, już się przekonałam na własnej skórze. Nie mam żadnych filtrów, lampek i tego typu gażdżetów. W lecie tylko wystawiam go w większej misce na balkon żeby się trochę powygrzewał, ale nie za długo bo może normalnie udaru cieplnego dostać, mojemu się to raz przydażyło, ale doszedł do siebie bez większych komplikacji. Raz jak był mały zdażyło mu się zaropienie oczu ale dostał zastrzyk i po sprawie od tej pory nie ma tego problmu więc dochodzę do wniosku, że nic mu więcej do szczęścia nie potrzeba jak czysta woda i jedzonko. Acha i odstana woda to mit ja daje prosto z kranu i okaz zdrowia. + za nie podawanie bioreptu i innych świństw, a za całą resztę --- skąd wiesz, że ma czystą wodę ? mierzyłeś poziom NO2 i NO3 ?sama podmiana wody nie wystarczy konieczna jest filtracja tej wody. Lampa grzewcza to konieczność żółw musi mieć min 26-28st. to tak jakby Ciebie zostawić na grenlandi w krótkim rękawku. O ile dla starszych żółwi można zrezygnować z UVB to z lustrzanki NIE. UVB pomaga w każdym wieku, wpływa na skorupę i wiele innych czynników (wspomaga wytwarzanie witamin przez organizm). |
|
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r. Skąd: Pysznica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No skoro jesteś takim ekspertem to po co pytasz? Pogadamy jak twój żółw dożyje wieku mojego o ile się wcześniej nie znudzisz.
|
|