"Wybory uzupełniające, które odbyły się w niedzielę pokazały, że przeprowadzenie wyborów prezydenckich w terminie jest dzisiaj całkowicie możliwe. Nie ma żadnych przesłanek, żeby głosić, że wybory powinny się nie odbyć" - ocenił w poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Ave Satan i Maryja Zawsze Dziewica!

Długo się nie odzywałam, albowiem brakowało mi słów. Dzisiaj jednak, z okazji kolejnego dnia kwarantanny, którą nota bene, znoszę dzielnie, gdyż jest to dla mnie stan znany i stały od lat dziesięciu, postanowiłam wyrazić swoją opinię, na temat tego, co się odpierdala w naszym pięknym kraju, a związane jest z NAGŁYM wybuchem pandemii nowego chińskiego wirusa.
Otóż dzisiaj, jakoś po 3.00 po południu przysłuchiwałam się kolejnemu bezsensownemu bełkotowi miłościwie nam panujących, w osobach Matousza, Adriana, Jadźki oraz tego od równie drogich, jak mało urokliwych asystentek typa z NBP.
Dzięki panu bogu najwyższemu, miałam w majtach wkładkę Seni na nietrzymanie moczu, którą przez upodobania urologiczne mojego małżonka testuję, bo inaczej poszczałabym sobie dekatyzy Livajsa.
Budyń jak zwykle pierdolił farmazony i kręcił kampanię, czyli psioczył na Wyimaginowaną Wspólnotę oraz świat cały, który zostawił nas, Polskę znaczy bez pomocy i teraz musimy być zdani sami na siebie. Najwyraźniej umknął Budyniowi fakt, że nam Unia odpalił ileś tam dziesiąt miliardów eurosów a tych, co dostaliśmy kiedyś i nie wykorzystaliśmy zgodnie z przeznaczeniem nie musimy oddawać, tylko mamy je przeznaczyć na walkę z wirusem.
Szkoda, że Adrian nie poprosił o pomoc Śródmorza i Grupy Wyszehradzkiej. Przecież to jego najlepsi kumple.
Jadzia też błysnęła jak supernowa. Ot, wpadła na pomysł, że skoro turystyka, mówiąc ogólnie, jebła, to teraz firmy turystyczne, które sprzedały wycieczki, które z wiadomych powodów się nie odbędą, nie muszą klientom zwracać kasy w ciągu miesiąca, ale mają na to pół roku.
W ten oto sposób Państwo Polskie pieniążkami jednych obywateli ratuje innych. I chuj z tymi, którzy na wczasy w Egipcie czy innej Turcji składali kasę przez rok. Teraz muszą być solidarni i pomóc Państwu pomóc.
Ci, co prowadzą gastronomię na ten przykład, też powinni być wniebowzięci, bo dostaną 5 tałzenów, o ile przez pół roku nie pozwalnia pracowników.
Fajnie byłoby, aby zwolniono ludzi z danin, do ZUS, prawda? Ni chuja. Mają je zapłacić później. Podatki też. Mogą też wziąć wakacje od kredytów, ale zapłacą później większe raty.
Bezpiecznie mogą czuć się za to banki, bo te rząd zabezpieczył gwarancjami państwowymi, więc jak coś pierdolnie, albo i nie, to my, obywatele, wyrównamy bankom straty. Prawdziwa tratwa ratunkowa. Dziękujemy.
Jednak bezkonkurencyjny w dziedzinie politycznego cynizmu okazał się prezes Glapiński.
Otóż ten pan powiedział tak: "Fizycznej gotówki mamy nieprzebrane ilości. (...) Nie jesteśmy zszokowani, byliśmy przygotowani na ten kryzys"
Patrzcie Państwo! Cud prawdziwy!
Mamy "nieprzebrane ilości fizycznej gotówki" w NBP, czyli po naszemu, mamy kasy od zajebania.
Tem czasem, wirus pojawił się cztery miesiące temu. Jako, że ludzie stali się niezmiernie mobilni, było do przewidzenia, że rozniesie się po świecie i to szybko.
Polski rząd jednak myślał zapewne, że Matka Boska wraz synem uchronią nas przed epidemią, bo nie wpadło do durnych, rządowych głów, żeby zrobić zapasy sprzętu i przeszkolić ewentualny personel, aby wszystko na czas epidemii było gotowe.
Sytuacja wygląda tak, że teraz cały sprzęt i materiały jednorazowe są upychane w miejscach, gdzie mają być kierowani zarażeni. Inne oddziały szpitali stały się nieważne. Podobnie jak ich pracownicy. A niech umierają.
Przy "nieprzebranych ilościach gotówki", polska publiczna służba zdrowia jest gówno warta, bo nigdy nie było dla niej pieniędzy.
Teraz Polacy, a nie polski rząd stają na głowach, żeby dostarczyć maski i płyny dezynfekcyjne ratownikom.
Teraz POLSCY MALI PRZEDSIĘBIORCY, którzy sami znaleźli się w czarnej dupie, ZA DARMOCHĘ karmią pracowników służby zdrowia.
Teraz psioczący na lekarzy i pielęgniarki rodacy, którzy całkiem niedawno kazali im wypierdalać z kraju, skoro im się praca za gówniane pieniądze i w gównianych warunkach nie podoba, chwalą ich pod niebiesia na fejsbuku.
Nagle Polacy dostrzegli, że to dzięki temu złodziejowi Owsiakowi, szpitale mają 75% respiratorów.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, co?
Kolejne ciekawe zdarzenie związane z wirusem. Matousz z Budyniem codziennie przekonują z telewizora, że jesteśmy jako kraj pierwszym w Europie albo i na świecie w czymś tam. Po prostu jesteśmy zajebiści.
W tej całej zajebistości, wyjątkowo zajebiście zorganizowaliśmy powrót rodaków do kraju po zamknięciu granic.
Ludzie, którzy chcą wjechać do Polski stoją w kilkudziesięciokilometrowych korkach na granicach, wraz z dziećmi i zwierzętami, po kilkanaście albo i kilkadziesiąt godzin, bez żarcia, picia i bez kibla.
Służby się nie wyrabiają. Część granic zamknięta.
Ci, którzy chorzy nie byli, to pewnie już są. Za organizację tych powrotów ktoś powinien dostać poczwórne dożywocie, skoro za zorganizowanie dyskoteki dla 25 osób w Rudzie Śląskiej, właścicielce lokalu grozi 8 lat więzienia.
Czy nie można było nakazać wracającym wydrukować kart, wypełnić je i oddawać na granicy?
Ciekawe, ilu stojących przez wiele godzin w korkach na rozgrzanej autostradzie miało gorączkę z przegrzania? I w ogóle po cholerę to mierzenie temperatury, skoro każdy przekraczający granicę ma podlegać obowiązkowej kwarantannie?
I znowu nie pomogły tym ludziom władze, tylko ZWYKLI obywatele, którzy zanosili im wodę i żarcie. Gdzie byli wojewodowie i inni władcy miast i wsi?
Niezły numer odwalił nasz rząd również małym liniom lotniczym. Po kiego grzyba było dofinansowywanie biletów lotniczych tym, którzy chcieli wrócić do Polski, skoro znaczna część z nich miała wykupione loty czarterowe? Przecież mogli wrócić przewoźnikami, którym już zapłacili albo wykupić bilety o wiele tańsze, niż oferował LOT. No ale teraz LOTowi kasiurki przybędzie. Z budżetu państwa, czyli od nas. I od ludzi, których rząd tym idiotycznym nakazem wydymał.
Kto to, kurwa, wymyślił?

Konkluzja jest taka: jesteśmy w czarnej dupie. Możemy liczyć tylko na siebie. Na siebie, znaczy zwykły Polak na zwykłego Polaka.
Inaczej zginiemy. My zwykli ludzie.
Dbajcie o siebie. Nie wyłaźcie z domu, jeśli koniecznie nie musicie. Nie narażajcie siebie i innych. Nie bądźcie Budyniami.
Szanujmy tych, którzy stoją na pierwszej linii frontu.
Może jakoś to przetrwamy. A jeśli przetrwamy, to może niektórym się ślepia otworzą.

A tak przy okazji, czy posłowie i senatorowie, którzy mają teraz wolne z racji pandemii, dostają diety?

Jaki prezes taki elektorat ciemnogród pełna gębą.

Inspiratory. Zdecydowanie.

W końcu łatwiej inspirować, niż respirować....

Pani Kidawa-Błońska jest po prostu niedouczona. I to poważnie.

W samo sedno.

Kilka dni temu obiecałem podać ceny mięska w niejakim Majtasie(nazwa zbieżna przypadkowo z istniejącą marką).
Na ten teraz podaję to co poniżej.Niepozadługo podejdę i spiszę, jaki jest stan na dziś.

https://demot(...)zierstwo

Swoją drogą czemu TVN nie zacznie przeprowadzać wywiadów z lekarzami , którzy pojechali na narty do austriackich czy włoskich kurortów, po czym grzecznie wrócili do pracy...

UKŁAD ZAMKNIĘTY

1. Prowadzisz firmę public relations.

2. Nagle wybucha pandemia wirusa COVID-19.

3. Ni stąd ni zowąd dostajesz zamówienie na maseczki od NZOZ. Szykuje się gruby szmal.

4. Prywaciarze chcą ściągać maseczki z China na własną rękę i psuć ci rynek.

5. Masz szczęście! Rząd zakazuje importu więc w grze zostajesz tylko Ty.

Nieprawdopodobne?

A jednak! Wystarczy się zapisać do PiS.

Ps. To jest kryminał. Niech mi teraz któryś zapluty pelikan wyskoczy z "AZAPEŁO"!

Myślę a nawet postawiłbym sporą kwotę pieniędzy że poza Szumowskim było ich więcej....


Tyle że niektórym wolno więcej , nieprawdaż?

A co z komunikacją miejską? W tramwaju się ludzie nie zarażą ale w lokalu wyborczym na pewno.

Obawiam się Andrzejku że z tym mega newsem odnośnie pana Ahnerta, może być tyle samo prawdy co w królewskich wakacjach szefa Solidarności. Pamiętasz Andrzejku?
Pierwszy o sprawie ( kilka dni temu) informował Zbigniew Stonoga. Dla mnie wystarczy ...