NawigacjaStart » Forum » Rozrywka, Kultura, Sztuka » Po godzinach - Restauracje, Kawiarnie, Dyskoteki »
Nowy Temat Odpowiedz
«« « ... 42 43 44 45 46 47 48 ... » »»
Uśmiechnij się :),
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 6 Cze 2011r. 23:25  
Cytuj
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



*Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 6 Cze 2011r. 23:25  
Cytuj

*Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 10
Dołączył: 7 Kwie 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Cze 2011r. 06:47  
Cytuj
http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20070120152615/nonsensopedia/images/8/8a/Meskosc.jpg

Powody, dla których kobieta jest lepsza od mężczyzny
Kobiety jest więcej w kobiecie niż mężczyzny w mężczyźnie.
Kobiety nawet na pierwszy rzut oka jest więcej.
Kobiety żyją dłużej, są ładniejsze od mężczyzn i jest ich więcej na świecie.
Kobiety, zgodnie ze swoją naturą, miewają gorsze okresy – i nikt nie może mieć o to do nich pretensji.
Kobiety mogą płakać, mężczyźni muszą płacić.
Rolą mężczyzny jest walczyć o kobietę, a kobiety – pozwalać mu się cieszyć iluzją nagrody.
Wygrawszy bitwę mężczyzna nigdy nie wie, czy wygrał wojnę – to kobieta wybiera chwilę, kiedy powie „nie”.
Kobieta jest motorem postępu i zużywa bardzo mało paliwa.
Kobiety mają pierwszeństwo.
Kobiety nie łysieją.
Kobiety nie mają włosów w uszach.
Kobietą rządzą emocje, a mężczyzną – rozsądek. O ileż łatwiej jest się wzruszyć niż zrozumieć, o ileż prościej uwierzyć niż przestać myśleć o sobie.
Wyobraźnia kobiety jest przyjaciółką, która nie dba o rachunki telefoniczne, a mężczyzny – upijającym się kumplem, który często miewa kaca.
Jest coś, co tygryski lubią najbardziej – ma to kobieta.
Kobiecie za kierownicą wystarczy wiedza, w którą stronę jechać.
Kobieta jest ciekawa świata, ale to mężczyzna z reguły parzy sobie palce – jak Adam i Ewa: ona chciała wiedzieć co się stanie, ale to on zjadł nieumyte jabłko, dostał żółtaczki i musiał opuścić ogród, by nie zarazić innych zwierząt.
Kobieta może się oglądać nago w lustrze ile razy chce dziennie i nie musi za to płacić.
Mężczyzna marzy o kobiecie idealnej, ale nie może przecież ożenić się z własną matką. Kobieta marząc o mężczyźnie nie ryzykuje rozczarowania – wiecznych chłopców zawsze można przekonać, odbierając im zabawki
Kobiety dojrzewają szybciej i nigdy się nie starzeją – nie próbuj nawet dociekać, ile mają lat.
Zaspokoić kobietę jest równie trudno jak nie ulec jej urokowi.
Seks dla kobiety to przyjemność, dla mężczyzny – ciężka praca fizyczna.
Kobiety nie wolno uderzyć. Nawet kwiatuszkiem. Tylko piłą można.
W każdej dyskusji kobiece łzy wytrącają mężczyźnie najmądrzejsze argumenty z ręki.
Tylko kobieta może urodzić dziecko.
I tylko ona naprawdę wie, kto jest jego ojcem.
Kobieta wie, że bez niej nie byłoby życia na ziemi. Mężczyzna nie do końca.
Mężczyznę w seksie interesuje rozmiar, a kobietę – bezmiar.
Kobieta czuje, kiedy chce się kochać, po mężczyźnie zaraz wszystko widać.
Mężczyźni wolą blondynki, bo przy nich czują się pewniej. Dla kobiet kolor włosów jest tylko opakowaniem.
Jeśli chodzi o seks, to mężczyźni z wiekiem coraz więcej o nim mówią, kobiety – robią.
Największy przyjaciel mężczyzny może być jego najmniejszym członkiem, czyli największym wrogiem.
Najlepszymi przyjaciółmi kobiety są diamenty. Mężczyźnie pozostaje towarzystwo rachunków.
Mężczyźni oceniają siebie po ilości tych, które już były. Kobiety szczycą się tymi, którzy są, a jeszcze bardziej tymi, którzy chcieli i im się nie udało.
Kobieta daje to co chce, mężczyzna to, na co go stać.
Kobieta z reguły wie, czego chce, mężczyzna wie, czego nie może dać.
Rekordy seksualne kobiet to prawdziwe wyzwanie dla... innych kobiet.
Kobiety wykazują niezwykły instynkt przetrwania: nie one idą na wojnę, choć o nie toczy się walka, nie one poddawane są publicznej krytyce, choć to one rządzą światem.
Jest w mężczyźnie coś tak prostego i oczywistego... Jest w kobiecie coś tak głębokiego i tajemniczego...
Mężczyzna w kobiecie szuka potwierdzenia swej wartości, kobieta w mężczyźnie szuka oparcia. Czasem wystarczy jej zwykłe krzesło.
Kobieta bez mężczyzny jest samotną matką wychowującą dziecko. Mężczyzna bez kobiety jest dzieckiem szukającym matki.
Kobiety żyją w czasie teraźniejszym, mężczyźnie w czasie wirtualnym. Ich marzenia o sobie byłyby hitem na rynku gier video.
Kobiety mają swój tajny język: nie oznacza tak, tak oznacza być może, być może – postaraj się bardziej, postaraj się bardziej – raczej nie, raczej nie – no wiesz, a no wiesz – nie.
Kobiety umieją zadowolić się tym, co daje im życie. Bajkę o Kopciuszku i tak wymyślił facet. Poza tym duże dziewczynki nie wierzą już w bajki.
Kobieta ma więcej do zakrycia, mężczyzna do ukrycia.
Kiedy mężczyzna płacze – nie jest prawdziwym mężczyzną. Łzy kobiety tylko potwierdzają jej kobiecość.
Mężczyzna, aby potwierdzić swą męskość, musi walczyć, kobieta – sprowokować.
Mężczyzna, który nie mógł, jest przedmiotem kpin; kobieta, która nie mogła, jest tym bardziej pożądana.
Żona prezydenta jest Pierwszą Damą, prezydenta nawet nie nazywają gentlemanem.
Mężczyźni chcą być pierwsi, najlepsi, ale szybko się zniechęcają, no i niezbyt lubią się uczyć. Na domiar złego, jeśli tylko czegoś się nauczą, zaraz opowiadają o tym każdemu, kto tylko zechce ich pochwalić. Kobiety natomiast powoli i gruntownie zgłębiają tajniki życia, nawet jeśli już dobrze wiedzą, to czekają na odpowiedni moment i osobę, by podzielić się wiedzą, drążą temat do końca i osiągają prawie zawsze lepsze i długotrwałe efekty.
Silikon to mądra i długotrwała inwestycja, która zwraca się z czasem. Viagra to tylko jednorazowe próby ratowania podupadającej firmy.
Nawet, gdy kobieta jest na dole, to i tak jest górą.
Mężczyźni pożądają w kobietach tego, co dała im natura, kobiety pożądają w mężczyznach tego, co podpowiada im ich własna wyobraźnia.
Kobieta, mając dość mężczyzny, mówi mu o tym otwarcie; mężczyzna, w strachu o swe życie, najczęściej woli salwować się ucieczką.
Kobiety zawsze mają więcej do powiedzenia. Jest to skutek uboczny nadmiaru warg.
Kobieta potrafi wszystko to samo, co mężczyzna - oprócz obsikania muru na stojąco.
Kobiecie do szczęścia wystarczą 4 zwierzęta: Jaguar w garażu, norki w szafie, tygrys w łóżku i osioł, który na to wszystko zarobi.
Kobieta nie musi myśleć tylko o seksie, bo potrafi myśleć o kilku rzeczach naraz.
Bóg podczas stwarzania świata tworzył istoty coraz doskonalsze. Kobieta była na końcu.
Po wynalezieniu dla nich otwieracza do słoików, krzesła do wkręcania żarówek i wibratora, mężczyzna powoli przestaje być kobietom potrzebny.
Kobieta nosząca spódniczkę jest seksowna, mężczyzna noszący spódniczkę z reguły nie ma wszystkiego na miejscu.
Mężczyzna jest głową rodziny, ale to kobieta jest jej mózgiem.
Mężczyzna ponosi konsekwencje swoich czynów. Kobieta nie musi.
Kobieta potrafi założyć nogę na nogę. Mężczyzna też, ale kobieta się przy tym tak nie krzywi.
Kobiety są inteligentniejsze, dlatego pozwalają mężczyźnie myśleć, że jest inaczej.
Kobieta ZAWSZE dostaje to, czego chce. Mężczyzna za to płaci.
Jeśli mężczyzna uderzy kobietę, kobieta może pozwać go do sądu. Jeśli kobieta uderzy mężczyznę, to mężczyzna staje się obiektem drwin.
Kobieta zajmująca się dzieckiem jest postrzegana jako opiekunka, a mężczyzna jako pedofil.
Jeśli już powoływać się na Boga to jasnym jest, że kobieta została stworzona po mężczyźnie, bo druga wersja to ulepszenie poprzedniej (niedoskonałej).
Kobieta potrafi rozmawiać z jednym, patrzeć na drugiego, słuchać o trzecim i myśleć o czwartym.
Kobieta nie musi się dowartościować kupieniem nowego samochodu.
Kobiety mają wielokrotny orgazm.
Kobiety nie muszą płacić za wszystkie swoje drinki.
Mężczyzna niepracujący, utrzymywany przez kobietę to leń i wytykany palcem pasożyt. Kobieta utrzymywana przez mężczyznę to prawdziwa pani domu.
Kobieta posiadająca duże piersi jest seksowna i ponętna. U mężczyzn to zjawisko świadczy o ich nadwadze.
Kobieta, która haruje dokładnie tyle co facet to leniwa suka.
Kobiety są niższe od mężczyzn, bo w przyrodzie chwasty też są wyższe od zbóż czy kwiatów.
Bóg stworzył mężczyznę na początku, bo chciał zacząć od zera.
Bóg stworzył kobietę, bo ma wyczucie piękna, a mężczyznę bo ma poczucie humoru.
Mężczyzna ma całe życie 1 penisa, kobieta na zawołanie może mieć ich ile zechce.
Co z tego, że kobiety mają mniejsze mózgi. Mózgi mężczyzn kurczą się trzy razy szybciej niż mózgi kobiet...
Wśród samobójców więcej jest mężczyzn niż kobiet. Faceci mają słabszą psychikę.
Faceci są prymitywniejsi niż kobiety. To one wiedzą o wiele lepiej jak taktownie się zachować.
Kobiety bardziej dbają o higienę.
Kobiety potrafią lepiej rozwiązywać swoje konflikty, a mianowicie rozwiązują je częściej spokojną rozmową niż bijatykami jak faceci.
Kobiety zazwyczaj wolą zająć się czymś pożyteczniejszym od oglądania meczy i grania w zabijanki.
Kopernik była kobietą!
Kobieta bez piersi to kobieta bez piersi. Mężczyzna bez penisa to kobieta bez piersi.
Kobieta ma trzy rodzaje orgazmów: piersiowy, łechtaczkowy i pochwowy. Mężczyzna tylko jeden: chujowy.
Gdyby to mężczyzna miał rodzić nie wytrzymałby bólu i najprawdopodobniej umarł by, i kto tu mówi o słabej płci?
Kobiety są wszechstronne. Umieją gotować, szyć, prać, pakować prezenty, prasować, urządzać przyjęcia i dodatkowo wykonywać swój fach. I mogą być we wszystkim dobre. Mężczyźni też mogą umieć wykonywać wcześniej wymienione rzeczy. Ale dobrzy mogą być tylko w jednym.
Kobiety nie muszą o każdym swoim pomyśle informować całego świata i oczekiwać pochwał. Mężczyźni muszą- wykorzystują każdy powód, żeby podnieść swoją samoocenę.
Kobiety nie muszą się dowartościowywać, pisząc, że są mądrzejsze od płci przeciwnej, tak jak to ciągle robią mężczyźni. Kobiety o tym wiedzą.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 10
Dołączył: 7 Kwie 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Cze 2011r. 12:37  
Cytuj
http://mezczyzni.dowcipy.pl/

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 307
Dołączył: 23 Gru 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 10 Cze 2011r. 17:07  
Cytuj
Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku.
Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony:
- Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie.
Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata.
Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię.
Na to jego żona:
- Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham.

Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale !!!
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 4965
Dołączył: 5 Paź 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 100%
ff
Wysłany: 10 Cze 2011r. 22:04  
Cytuj
Na przystanku tramwajowym, dwóch białych pobiło murzyna. Policjant przesłuchuje uczestników.
Pierwszy opowiada poszkodowany:
- Panie władzo, stoję sobie w tramwaju jakieś kilka minut, a tu nagle dostałem po gębie. A po chwili rzucił się jeszcze ten drugi!!
- No dobrze - mówi policjant - zaraz przesłucham tych panów.
Po czym zwraca się do tego, który pierwszy zadał cios:
- Panie, co pan?? Tak bić bez powodu??
- Wcale nie bez powodu!!
- No to niech pan opowiada!
- No więc - zaczyna biały - stoję sobie spokojnie i czekam na tramwaj. Nagle na przystanek wchodzi murzyn i staje mi na nogę. Myślę sobie zejdzie zapewne. Ale mija minuta, dwie... No to, z zegarkiem w ręku, po upływie trzeciej minuty go walnąłem. A czemu rzucił się też ten drugi facet, to nie mam pojęcia!
- Dobrze, to w takim razie jego też przesłuchamy - odpowiada policjant i zwraca się do ostatniego uczestnika zajścia - Co pan nam powie?
- Panie! - zaczyna podekscytowany - Patrzę, stoi biały, a koło niego murzyn. Ten biały co chwila patrzy na zegarek, jakby na coś czekał. Aż tu nagle jak tego murzyna nie zdzielił, to ja żem myślał, że się w całej Polsce zaczęło...


Na skraju lasu, w małym mieście w Luizjanie,znaleziono poszatkowane zwłoki murzyna.
Szeryf zapytany co się stało odpowiedział:Komary go pocięły.


Idzie sobie biały i spotyka murzyna,który opiera się o drzewo i pije bełta. Podchodzi do niego i mówi:
-Co, zabalowało sie za mocno?
-yeees...
-Ooo,i pewnie brzuszek boli?
-yeeees...
-I mdli mocno pewnie...
-yeees...
-I do domu pewnie byś chciał.
-yees,yeees...
-To chodź, podsadzę cię.

Jedzie gościu nowiutkim Ferrari Enzo autostradą, a tu nagle wyprzedza go rozpadajaca się Syrenka.Facet zdziwił, ale jedzie dalej,aż minął stojąca na poboczu Syrenkę.
Pojechał i przyspieszyl do 200 km/h. Jedzie sobie i tu znowu go Syrena wyprzedza. Wkurzył się i przyspieszył do 250. Minął kolejny raz stojacą na poboczu Syrenkę.
Po chwili jednak ta znowu go wyprzedza! Gościu zmienił się w kłębek nerwów ,bo jakaś stara Syrena go wyprzedza...
Kolejnym razem ,gdy zobaczył stojącą na poboczu "skarpetę" zatrzymał się obok,aby zapytac kierowcę jak on to robi,że jego rozklekotana Syrena tak szybko jezdzi.
Pyta więc i ten mu odpowiada....
-Chodz pan ,pokażę.Idzie za nim na tył auta,ten otwiera bagażnik ,a tam 5 murzynów. 4 ledwo zipie ,a jeden zrelaksowany ,czyta gazetę. Gość z Ferrari pyta zatem tego zrelaksowanego ,czemu on nie jest zmeczony!Tamten na to:
-BO JA JESTEM WSTECZNY.

Murzyn siedzi u fryzjera i czyta gazetę. W pewnym momencie mówi podniecony do siedzącego obok, też murzyna:
- Man, ale okazja! - i czyta: "Przyjemna rozrywka dla białych i czarnych. Biały za $500 z gumą, czarny za $100 bez gumy".
- Naprawdę? - pyta sąsiad. - A piszą co to za rozrywka?
Ten wzrusza ramionami.
- Hmm, jakiś.... bungee jumping.

JEZUS WAS WSZYSTKICH KOCHA, ABYM JA NIE MUSIAŁ TEGO ROBIĆ.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 193
Dołączył: 16 Cze 2009r.
Skąd: delete
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 11 Cze 2011r. 06:56  
Cytuj
Podczas strajku kolejarzy do dwóch siedzących przy piwku maszynistów podchodzi trzeci i pyta co nowego słychać:
- A wiesz stary - jedziemy jak zwykle z Heńkiem na trasie do Szczecina, nagle patrzymy - a przy torach leży rozebrana laska... mowie ci - tak ze dwadzieścia latek, pięknie opalona. No to ja po hamulcach, zatrzymaliśmy cały skład - i wzięliśmy ją do lokomotywy.
- I co ???
- No jak to co? Całą drogę do Szczecina i z powrotem - najpierw ja, potem Heniek. Znowu ja, potem on dwa razy, no a potem obaj... jakie ciałko... stary! Ale była jazda!
- No tego chłopaki,a do buzi brała?
- E no co ty stary! Głowy to myśmy nie znaleźli...


- Otwierać! Policja!
- Nie zamawialiśmy policji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi ruchają!


Mówi mąż do żony:
- Kochanie przynieś mi piwko?
A żona na to:
- Jest takie magiczne słowo, które może powiesz?
Mąż po chwili zastanowienia mówi:
- Hokus pokus, czary mary, zapier*alaj po browary!

Nie jestem jedną z biegających, walczących mrówek. Jestem mrówkojadem
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11628
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 11 Cze 2011r. 08:54  
Cytuj
Obrazek

Obrazek

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 4965
Dołączył: 5 Paź 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 100%
ff
Wysłany: 12 Cze 2011r. 07:13  
Cytuj
Czym sie rozni w Luizjanie przejechany Murzyn od przejechanego psa?
Przed psem widac ślady hamowania.

Leci samolot z Anglikiem,Polakiem,Ruskiem i Murzynem.
Nagle rozpadł się jeden silnik.
- Musimy wyrzucić niepotrzebny balast żeby sie jakoś utrzymać w powietrzu - mówi pilot.
Martwa cisza na pokładzie.Nagle wstaje Anglik ,flaga na plecach, wypił piwo ,krzyknął:Za Królową! i skoczył.
Za nim zaraz wstaje Rusek, wypił ćwiartkę,
flaga na plecach, krzyknął:Za Rodinu ! i skoczył.
Potem wstaje Polak zajarał peta, krzyknął: Za Afrykę!
i wyrzucił Murzyna.

Milioner na polowaniu w Alabamie, stara się o pozwolenie na odstrzał jakiegokolwiek zwierzęcia - niestety "okres ochronny".Powiedział,że zapłaci ile trzeba no i dostał pozwolenie na odstrzał Murzyna.
Wytropił go w małym miasteczku, przy śmietniku.Odstrzelił i zaczyna pozować do zdjęcia ze zdobyczą, aż tu przyjeżdża tamtejsza Straż Leśna i zakuwa gościa w kajdanki:
- Ale panowie..ja mam pozwolenie !!! - wrzeszczy myśliwy
- No Panie wszystko się zgadza! Ale nie przy paśniku !!!

JEZUS WAS WSZYSTKICH KOCHA, ABYM JA NIE MUSIAŁ TEGO ROBIĆ.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11628
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Cze 2011r. 13:21  
Cytuj
Obrazek

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 10
Dołączył: 7 Kwie 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Cze 2011r. 08:14  
Cytuj
Z pamiętnika posła:
Poniedziałek
Znów do roboty... Zaledwie zakończyła się poprzednia sesja parlamentu, pamiętam, śpiewaliśmy kolędy i dawaliśmy sobie podarunki pod choinkę, a tu znów już trzeba do roboty. Dzieciaki się śmieją, bo akurat zaczynają się im wakacje a ja muszę kisić się w ławce. No ale nic, trzeba przecierpieć te dwa albo i trzy tygodnie. Chyba wystąpię o dodatek za pracę w nadgodzinach. Kto to widział tyle tyrać.


Wtorek
Jak gorąco! Odparzyłem sobie pośladki o ławę. Wkurzyło mnie to i rzuciłem pomysł strajku. Oflagowaliśmy się, założyliśmy Poselski Komitet Strajkowy i ogłosiliśmy listę 22 postulatów, bez spełnienia których nie przerwiemy strajku. W razie niespełnienia postulatów zagroziliśmy głodówką rotacyjną, tzn. głodować będą po kolei wszyscy posłowie w godzinach 8-8.15 rano i 02-02.30 w nocy, oraz wszyscy w przerwach między posiłkami. Ci z ZCHN głosowali "za", bo w starszym wieku dobrze jest się czasem przegłodzić, ale pod warunkiem żeby głodówkę nazwać postem, bo poszczenie jest jak najbardziej zgodne z wartościami chrześcijańskimi.



Środa
Zachorował kolega z naszego klubu. Mówiłem mu, że langusty z kawiorem nie popija się litrem koniaku! Wysłaliśmy mu życzenia do szpitala: "Drogi kolego, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.34 za, 5 przeciw, 2 się wstrzymało".


Czwartek
Wczoraj na balandze doszliśmy do wniosku, że właściwie zapomnieliśmy o jeszcze jednym postulacie: Żądamy podwyżki diet do przeciętnej płacy kongresmana i wypłaty jej w dolarach. Fuck! Okazało się, że kongresman zarabia mniej niż my. Wycofaliśmy postulat i nagłośniliśmy to jako wyraz naszej troski o społeczeństwo i jako przykład skromnych wymagań materialnych parlamentu.


Piątek
Kupili mi Mercedesa 500. Moi wyborcy przestaną się wstydzić, że jeżdżę jakimś marnym BMW.


Sobota
Obudziłem się zlany potem, ale po chwili okazało się, że to tylko sen. Nadal mam przy sobie - jak każdy mężczyzna - narzędzie gwałtu. Ufff.


Niedziela
Pod oknami wrzeszczeli rolnicy albo nauczyciele. Jeden motłoch, chuj z nim. Przeszkadzają w mszy i nie usłyszałem kto załapie się na kolejną wycieczkę do Rzymu z prezydentem. Wedle listy z naszej partii powinien jechać teraz szwagier ciotki mojego szofera, ale jak znam życie to pojedzie znów stryjenka wuja tego elektryka od maszynki do głosowania. Facet powiedział, że albo ją poślemy albo przestanie dodawać nam głosów.


Poniedziałek
Po paru piwkach jechałem sobie środkiem chodnika (przecież nie pojadę ulicą, bo o wypadek nietrudno) i jakiś palant potrącił mego Merca. Rodzinę ofiary obciążono kosztami naprawy.


Wtorek
Spotkanie z wyborcami. Obiecałem emerytom po 130 milionów renty. Bili brawo. Potem nazwałem prezydenta agentem. Bili brawo. Potem rzuciłem hasło "precz z żydostwem". Bili brawo. Potem powiedziałem, że solidaryzuję się z nimi, bo też zarabiam zaledwie 80 milionów. Bili - ale mnie. Okazało się, że oni wprawdzie zarabiają 80 mln lecz rocznie. Muszę uważniej czytać notatki jakie mi robią w biurze.


Środa
Zgłosiłem votum nieufności w stosunku do rządu. Na szczęście koledzy powiedzieli mi, że pięć dni temu obaliliśmy tamten rząd i teraz jestem wicepremierem. Nawet nie wiedziałem. Powiedziałem, że się pomyliłem. I tak wszyscy spali.


Czwartek
Dzisiaj głosowaliśmy nad jakąś ustawą czy podatkiem; nie pamiętam. Czytałem sobie "NIE" i nagle widzę, że kamerzysta usiłuje sfilmować jak ktoś obok mnie głosuje na dwie ręce i jedną stopę. A to sukinsyn! Kamerzysta. Usiłuje manipulować opinią publiczną. Wezwałem i opieprzyłem. Jej, jak ja to lubię!


Piątek
Prezydent zrobił aluzję, że już dawno nie całowaliśmy go w dupę. Powiedział - bezczelny - że jakby co, to rozwali ten cały parlament siekierą. Cham ze słomą w butach. Nie pomyślał, że musiałbym wtedy wrócić do tej kanciapy na budowie i dalej robić za stróża nocnego.


Sobota
Zawiązaliśmy koalicję. Ja i ta blondyna z KPN... czy może z PSL? Cholera ją wie. Szybko uzgodniliśmy wspólny punkt widzenia i znaleźliśmy płaszczyznę porozumienia. Ruchy frykcyjne... pfu, frakcyjne, odchodziły aż dudniło. Miło było, ale potem okazało się, że to komunistka! W środku była całkiem różowa, a miejscami nawet czerwona! Zdekomunizowałem ją przez okno.


Niedziela
Grałem w karty z szefem klubu bezpartyjnych katolików, albo niekatolickich partyjnych. Nigdy się nie mogę w tym połapać. Wygrałem dwa etaty wice wojewody (koledzy się ucieszą!), 15-minutowe "okienko" w TV zaraz przed "Kołem Fortuny", podróż z prezydentem do Gwadelupy i służbową Hondę Accord, ale starą, bo ma już pół roku i 10,000 na liczniku. Będzie dla szwagra, bo pieni się, że ma posła w rodzinie i nawet nie jest jeszcze ambasadorem. Tamtemu łyso było, więc dałem mu potem wygrać w tym głosowaniu nad budżetem. Zabrano emerytom połowę szmalu i podniesiono podatki do 95% Niezły interes zrobiłem, może nie?


Poniedziałek
Łotr! Sukinsyn bez czci i sumienia! Ta honda ma 35.000 na liczniku i popielniczkę pełną petów; a co gorsza prezydent odwołał wizytę w Gwadelupie, o czym wcześniej nie wiedziałem. Jakże pazerni i nieuczciwi bywają niektórzy nasi wybrańcy społeczeństwa.


Wtorek
Ciekawa inicjatywa. Zgłoszono projekt by tytuły senatora i posła przechodziły z ojca na syna. Oczywiście ślubnego. Hmmm, trzeba to przemyśleć. Jak by to ładnie nazwać, żeby ten motłoch się nie pienił... "proces płynnej sukcesji władzy"... nie, to jeszcze nie to. Ale poczekamy, poczekamy, nie ma co się śpieszyć...



Środa
Zadzwoniłem na posterunek i dla żartu powiedziałem, że w kiblu jest bomba. Ile było radości i zamieszania! A przy okazji wydało się, że Moczulski nosi damskie majtki w kwiatki z czarną koronką i podwiązki. Tylko dlaczego na szyi?


Czwartek
Dziś zatrzymał mnie policjant, bo podobno przejechałem światła albo przechodnia. Dobrze, że mi zwrócili uwagę koledzy, bo wlókłbym tego gościa aż pod sam Sejm. Powiedziałem policjantowi, że nie mam do niego urazy i raczej go nie wywalę z roboty. Czasem trzeba zdobyć się na jakiś wielkoduszny gest.


Piątek
Boże jak nudno! Graliśmy w pingponga i w okręty, a później w chowanego i berka. Potem niestety włączono kamery i trzeba było siedzieć w ławach i udawać, że się słucha. A gość na ambonie, pardon, mównicy, udawał, że wie o czym mówi.


Sobota
Ciężki kac.



Niedziela
Klin klinem!



Niedziela
O Jezu?! Cały tydzień piłem?!



Poniedziałek
Przypomniało się nam, że strajkujemy. Postanowiliśmy nasze postulaty złożyć prymasowi albo prezydentowi. Niestety prymas akurat wyjechał do Rzymu. Na szczęście prezydent właśnie wrócił z Rzymu, więc daliśmy mu nasze żądania. Stasiu umie pisać, więc wykaligrafował je na kawałku papieru. Lech podziękował i zawinął sobie w niego śledzika. Ale powiedział, że mu Kalisz poczyta, bo umie, a nawet lubi.



Wtorek
O kurczę! Przeczytał! Powiedział, że się w pełni z nami zgadza, przyłącza do strajku i staje na jego czele. Chce tylko żebyśmy ustawili mu jakiś płotek, przez który sobie poskacze dla formy. Tylko niewysoki. No i musi by ksiądz Cybula, albo jeszcze lepiej śledzik z Cybulą i pół literka.



Środa
Czasowo zawiesiłem strajk, bo mi wątroba strasznie łupie. Do cholery z taką głodówką! Ileż można "przyjmować tylko płyny". Jak tu pić bez zagrychy?!



Czwartek
Wstaliśmy wszyscy w złym humorze. Te gnoje cała noc wyły pod hotelem. Kapitalizm im się nie podoba! We łbach się im przewraca. Ale my im pokażemy! Zebraliśmy się, i raz - dwa - zgłosiliśmy wotum nieufności wobec społeczeństwa, rozwiązaliśmy je i wybraliśmy sobie nowe. Teraz można żyć!


Młody, świeżo upieczony Hrabia wchodzi do klubu dla "nowobogackich". Stoi i się rozgląda. Podchodzi do niego szef klubu i się pyta co chciał. No to Hrabia mu opowiedział, że odziedziczył spadek po wuju i chciałby należeć do takiego klubu jak ten.
Szef pomyślał i zapytał się Hrabiego:
- Dwupiętrową willę masz?
- Nie mam.
- Mercedesy i BMW masz?
- No nie mam.
- A złoty łańcuch na szyję, masz?
- Też nie mam.
- No to jak będziesz to wszystko miał, to zgłoś się do nas.
Hrabia wyszedł przed klub, wyjmuje komórkę i dzwoni do Jana:
- Janie, zburz 4 piętra w naszej willi,
sprzedaj wszystkie Rolce Royce, Bentleje i Lamborghini
i kup te niemieckie złomy, co wszyscy teraz nimi jeżdżą.
Aha i zdejmij Burkowi tą diamentową obrożę i przynieś do mnie.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 161
Dołączył: 26 Kwie 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 15 Cze 2011r. 13:25  
Cytuj
Dentystka włącza maszynę do borowania i mówi do siedzącego w fotelu pacjenta:
- A pamiętasz, jak w szkole ciągnąłeś mnie za warkocze?

Przychodzi pacjent do dentysty:
- Ależ od pana czuć alkohol! - mówi oburzony stomatolog.
- To dlatego, że przykładałem go sobie na bolący ząb!
- A od dawna boli?
- No, już jakieś cztery lata...

W gabinecie na fotelu siedzi facet z rozdziawioną paszczą, a dentysta
mu grzebie.
- Co słychać u pana żony? - pyta dentysta.
- Ble ghy wmyn - odpowiada facet.
- O zrobiła prawo jazdy. A co u dzieci?
- Wlymi gnyfy mlio.
- Najstarsze ma 13 lat, patrz pan jak ten czas leci. Dobrze proszę popłukać
i wypluć.
- Panie doktorze kiedy następna wizyta? - pyta facet.
- Słucham?
- Kiedy mam przyjść!?
- Nie rozumiem...
- Wzsmi ghle?
- Aaa, za tydzień w środę o 8...

Dentysta do pacjenta podczas “prac głębinowych”:
- O przepraszam, zdaje się, że naruszyłem panu nerw.
- Nie szkodzi, nawet nie bardzo bolało – uspokaja pacjent – tylko niepotrzebnie pan z tego powodu wyłączył światło...

Przychodzi facet do dentysty.
- Panie doktorze wydaje mi się, że jestem ćmą.
- Rozumiem, moim zdaniem powinien pan pójść raczej do psychiatry.
- No tak, wiem, ale tylko u pana świeciło się światło.


Do kliniki dentystycznej przychodzi Niemiec, wchodzi do gabinetu jednego ze stomatologów i pyta:
- Ile kosztuje wyrwanie zęba bez znieczulenia?
- 30 euro.
- A ile ze znieczuleniem?
- 50 euro.
- Poproszę w takim razie ze znieczuleniem.
Dentysta aplikuje Niemcowi znieczulenie i prosi, by ten poczekał przed gabinetem 10 minut, aż znieczulenie zacznie działać. Ponieważ mija pół godziny, a pacjent się nie pojawia, wyrwiząb wychodzi zdziwiony przed gabinet i spotyka tam swojego kolegę, dentystę z gabinetu obok, który mu opowiada:
- Wyobraź sobie, miałem przed chwilą pacjenta. Ależ to był twardziel! Uparł się, że chce rwać zęba bez znieczulenia, a kiedy mu go rwałem, nawet się nie skrzywił!


Dentysta do pacjenta:
- Mamy dwa rodzaje opłat, 50 dolarów leczenie bez bólu i 100 dolarów leczenie z bólem.
- W takim razie wybieram taniej i bez bólu.
Dentysta zaczął borować, a pacjent zaczał wrzeszczeć.
- Widzę, że jednak boli. Znaczy się będzie 100 dolarów.


Facet pyta się swojego kolegę o dobrego stomatologa. Tamten mu odpowiada:
- Znam świetnego, ale on jest Anglikiem.
- Spoko, spoko, poradzę sobie.
Przychodzi więc na wizytę do tego dentysty, siada na fotelu i pokazując lekarzowi ząb mówi:
- Tu!
Dentysta wyrwał mu dwa zęby. Na drugi dzień znów spotykają się obaj faceci i pierwszy mówi:
- Kurcze, jakiś głupi ten dentysta. Ja mu pokazuję bolący ząb, mówię tu, a on wyrywa mi dwa zęby.
- Aleś ty głupi "Two" po angielsku znaczy dwa.
- Aaa, trzeba było tak od razu mówić. Następnym razem coś wymyślę.
Przychodzi więc na kolejną wizytę do dentysty, siada na fotelu, wskazuje ząb i mówi:
- Ten!

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 15 Cze 2011r. 15:26  
Cytuj
Nie w tym temacie!
WyborcoPO dla ciebie -> http://www.youtu(...)kfoPSL_w

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

*Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 4965
Dołączył: 5 Paź 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 100%
ff
Wysłany: 15 Cze 2011r. 17:04  
Cytuj
Proszę, nie donoś!:-)
Ja nie mam nic przeciwko murzynom,białym,żółtym i zielonym.
Nie mam nic przeciwko faszystom,komunistom,demokratom i innym.
Nie mam nic przeciwko kochającym tak i kochajacym inaczej.Tym co nie kochają też.
Nie mam nic przeciwko misiom panda,małpom i muchom.
Sorka-przeciwko muchom mam packę.
Idę szukać większej.Nigdy nie wiadomo co będzie.Człowiek miewia zmienne poglądy.

PS.Kogoś obrażasz nazywając lemingiem.Sprawdz Kodeks karny,a zorientujesz się ,że kręcisz sobie bat na swoje pięć liter-zaczyna się na "k".
I nie obrażaj się.To nie program Wojewódzkiego i ten portal nie jest sponsorowany przez stalowowolski oddział Ku Klux Klanu.
==============================================================
Alkohol jest największym wrogiem człowieka.
Biblia uczy,że należy kochać swoich nieprzyjaciół.

Idzie ojciec z synem.
-Tato,kup mi loda.
-Nie,nie kupie ci.
-Tato,chciałbym zjeśc loda!
-Ja też chciałbym ,ale pieniędzy mamy tylko na butelkę wódki.


Siedzą dwa robaki w gównie.Tatuś i synek.
-Tato,całe życie mieszkamy tutaj,w tym gównie,czy nie moglibyśmy przenieść się gdzieś indziej?Czy moglibyśmy mieszkać w jabłuszku?
-Moglibyśmy synku.
-A czy moglibyśmy mieszkać w gruszeczce albo pomarańczy?
-Moglibyśmy synku.
-Skoro tak,to dlaczego stąd nie wyjedziemy?
-Bo tu jest synku nasza Ojczyzna.

Tak często kiedy jesteś smutny ,nikt nie zauważa twojego żalu.
Tak często kiedy płaczesz,nikt nie dostrzega twoich lez.
Tak często kiedy jesteś szcześliwy,nikt nie dostrzega twojego uśmiechu.
Tak często kiedy potrzebujesz pomocy,nikt nie słyszy twojego wołania.
Ale wez tylko i pierdnij....

JEZUS WAS WSZYSTKICH KOCHA, ABYM JA NIE MUSIAŁ TEGO ROBIĆ.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 161
Dołączył: 26 Kwie 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 15 Cze 2011r. 18:59  
Cytuj
U dentysty w fotelu siedzi przerażony mężczyzna: - Panie doktorze, jeszcze jedno pytanie. Czy na pewno potrafi pan bezboleśnie wyrwać zęba? - No, nie zawsze. Tydzień temu, na przykład, podczas wyrywania zwichnąłem sobie rękę.

Jedzie facet BMW i złapał gumę. Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło. Podjeżdża mercedes wysiada gościu i się pyta:
- Co pan robi?
- Odkręcam koło - odpowiada facet.
Ten z mercedesa bierze kamień wali w szybę i mówi:
- To ja wezmę radio

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11628
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 15 Cze 2011r. 19:06  
Cytuj
Obrazek

Obrazek

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11628
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 15 Cze 2011r. 22:18  
Cytuj
Obrazek

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1348
Dołączył: 21 Kwie 2010r.
Skąd: STALOWA WOLA
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 15 Cze 2011r. 22:39  
Cytuj
z branzy IT

Duża firma informatyczna oferuje pracę dla doświadczonych hackerów. CV oraz List Motywacyjny prosimy umieszczać na stronie www.microsoft.com

Jedna z korporacji branży IT opracowała dyski twarde o nieskończonej pojemności. Mają trafić na rynek jak tylko skończą się formatować.

Prawdziwy informatyk ma grupę krwi C:\

Dzwoni facet do biura obsługi klienta i mówi:
- witam, zainstalowałem sobie windows...
- taaak...
- ...no i mam problem.
- no, to już mi pan powiedział...

Użytkownik komputera dzwoni do pomocy technicznej:
- Jaka to usterka?- pyta technik.
- Z zasilacza wydobywa się dym.
- Trzeba wymienić zasilacz.
Nie! Muszę tylko zmienić pliki startup.
- Proszę pana, zasilacz jest uszkodzony. Musi pan go wymienić.
- W żadnym razie! Jeden facet powiedział mi, że muszę tylko zmienić pliki startup i to usunie problem! Wszystko czego potrzebuję, to znać polecenie.
- Przepraszam. Normalnie nie informujemy o tym klientów, ale istnieje nie udokumentowane polecenie DOS-u, które usuwa problem.
- Wiedziałem!
- Proszę dodać linię LOAD NOSMOKE.COM na końcu pliku CONFIG.SYS. Proszę mi
powiedzieć, czy się udało.
Kilka minut później:
- To nie działa. Mój zasilacz wciąż dymi.
- No tak, jakiej wersji DOS-u pan używa?
- MS-DOS 6.22.
- Tu jest pana problem. Ta wersja DOS-u nie zawiera NOSMOKE. Proszę skontaktować się z Microsoftem i poprosić o nakładkę, która będzie zawierała ten plik. Proszę mi powiedzieć, czy się udało.
Godzinę później:
- Potrzebuję nowego zasilacza.
- Jak pan do tego doszedł?
- Zadzwoniłem do Microsoftu i zapytałem o NOSMOKE. Wtedy oni zaczęli mi
zadawać pytania na temat typu mojego zasilacza.
- I co panu powiedzieli?
- Powiedzieli mi, że mój zasilacz nie jest kompatybilny z poleceniem NOSMOKE.

Poranek. Ponury jak chmura gradowa programista wchodzi do kuchni na śniadanie po nocy spędzonej przy komputerze.
Żona jak to żona, natychmiast zauważyła, że coś nie w porządku:
- Co się stało Maniuś, program nie zadziałał?
- Zadziałał.
- No to może się wieszał?
- Chodził jak burza!
- Więc czemu jesteś taki ponury?
- Zdrzemnąłem się na Backspace.

Komputerowiec podrywa dziewczynę:
- Chcesz herbaty?
- Nie.
- Kawy?
- Nie!
- Hm, może wódki?
- NIE!!!
- Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują...

Spotkało się kilku informatyków i jak to zwykle bywa, rozmowy szybko zeszły na tematy komputerowe. Wreszcie któryś z nich zaproponował:
- Panowie, porozmawiajmy o czymś normalnym, np. o dupach.
Nastąpiła bardzo długa cisza, a po niej jeszcze więcej krępującego milczenia.
Wreszcie któryś odpowiada:
- Słuchajcie, moja karta graficzna jest do dupy...

W piaskownicy bawią się dzieci, jedno z nich siedzi same w rogu.
- Dlaczego twój dzieciak siedzi dziś tak sam w kącie?
- No bo dzisiaj bawią się w pracownie komputerową, a mój instaluje Linuxa.

Złota myśl informatyka:
"Dziewczyny są dla frajerow którzy nie potrafią sobie ściągnąć pornosa z
netu".

Spam - jedyna rzecz którą na pewno dostaniesz pod choinkę.

Jak zająć programistę?
- Przeczytaj zdanie poniżej.
- Przeczytaj zdanie powyżej.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11628
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Cze 2011r. 19:17  
Cytuj
Obrazek

Obrazek

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 217
Dołączył: 14 Cze 2007r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Cze 2011r. 21:27  
Cytuj
Rodzinny, niedzielny obiad przerwała 10-letnia córka, oświadczając: - Nie jestem już dziewicą... Zapada grobowa cisza, którą przerwał ojciec: - Marta - mówi do żony - ty jesteś temu winna. Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce. Do starszej, 20-letniej córki krzyczy: - Ty też jesteś winna! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie gdy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach młodszej siostry! I jeszcze masz w szafce wibrator! W tej chwili odzywa się jego żona: - Zamknij się! A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki? Kto spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką? A odkąd mamy telewizję kablową, oglądasz pornole nawet przy małej! No i ta twoja szmatława sekretareczka. Myślisz że nie wiem po co zostajesz po godzinach w pracy? Pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki, będącej powodem dyskusji: - Jak to się stało, skarbie? - To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą, tylko pastereczką...

________________________________________________________

Dobry kumpel mówi do kumpla:
- Roman, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!!!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?!

Billowi rozchorował się koń. Nie wiedział, co z nim zrobić, pojechał więc po pomoc do sąsiada.
- Hey John, co zrobiłeś, kiedy twój koń się rozchorował?
- Dawałem mu olej rycynowy.
Bill pojechał więc do domu, nalał oleju do wiadra i napoił konia. Rano wchodzi do stajni, a koń - martwy. Wkurzony pognał do Johna.
- Hey John, dałem koniowi oleju rycynowego, a on padł.
- Mój też...

Dwie dziewczyny stoją przed kinem. Jedna mówi:
-Nie wpuszcza nas na ten film od 16 lat...
-Nie szkodzi, i tak bym nie poszła. Nie mam z kim zostawić dziecka...

Po czym poznac, ze twoja dziewczyna chce sie z toba kochac?
- Po tym, ze jak wlozysz reke pod jej spódnice to masz wrazenie jakbys karmil konia...

Dlaczego kobiety szybciej marzną???
Bo im się futro nie dopina...

Facetowi umarła żona. Tuż po pogrzebie stoi nad grobem i mówi:
-Gdybyś żyła, zabrałbym cię na tą wycieczkę do Paryża, o której zawsze marzyłaś... Kupiłbym ci to futro, o które zawsze prosiłaś... i już nigdy nie przyszedłbym do domu pijany...
Nagle widzi, że grudki ziemi zaczynają się poruszać.
-No co ty, na żartach się nie znasz?! Leż sokojnie...

Małego niedźwiadka uniosła kra na środek morza.
Pewnie by umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz "Arktyka" nie wkręcił go w śrubę...

Panie doktorze! Czuje się jakbym miala w sobie nowe zycie!
- To dobrze sie Pani czuje... Ma Pani tasiemca...

Nagle otwiera sie sala i wychodzi lekarz, trzymając dziecko za nogę.
Facet wstaje z uśmiechem. Nagle lekarz robi zamach i jeb, wali dzieckiem o ścianę, jeb o podłogę i na koniec z bani i poprawia uderzeniem z kolana.
Facet zdruzgotany patrzy na niego, a lekarz na to:
-hehehe, żartuję. Zmarło przy porodzie....

Był sobie chłopiec który nie miał rączek ani nóżek... No i na dzień przed gwiazdką leżąc w swoim łózeczku wymyślił że poszuka prezentów... wyturlał się z łózka a potem doczołgał się do drzwi... Nacisnął głową na klamkę i już był na korytarzu... Wiedział żę rodzice schowali prezent dla niego na strychu więc tam się skierował... na strych wchodziło sie po drabinie więc chłopiec zaczął sie wspinać... Używał głównie zębów do podciągania się na szczeblach... Było mu bardzo ciężko... W końcu zęby zaczęły mu sie łamac i wypadać... ale chłopiec pomyślał żę juz jest tak daleko że teraz głupio by było mu sie cofnąć... W końcu dotarł na górę... resztkami sił doczołgał się do dużej paczki... Szczątkami zębów rozerwał papier i zobaczył... rowerek... ;]

Małe murzyniątko wbiega do domu uradowane... Matka przygląda mu się uważnie i po chwili mówi "chuchnij" murzynek chucha, a matka z gniewem w głosie:
-"Jadłeś!"

Przychodzi Arab do niemieckiego lekarza i mówi że go strasznie boli głowa, nic mu się nie chce itd. Był juz u tylu lekarzy i nic nie pomogło.
Lekarz tak go ogląda i mówi: "Wiem! Niech Pan na sra do worka, wrzuci tam 2 ząbki czosnku i zakopie. Jak się będzie Pan tak źle czuł niech Pan to wykopie i robi inhalacje." Po tygodniu przychodzi Arab do lekrza cały szczęśliwy super sie czuje i dziękuje lekarzowi. Ale z ciekawości pyta się co to była za choroba. A lekarz odpowiada: " To była tęsknota za krajem"

- Mamo, mamo mówią że jestem nienormalna!
- Ale kto córeczko?
- Muchy mamo! Muchy!

Jan Kochanowski siedzi pod lipą i cierpi, bo już od dłuższego czasu nie miał natchnienia. Wtem zobaczył unoszącą się nad nim muzę i woła:
- Wena! Wena! chodźno tutaj!
Weż mi coś podpowiedz, bo mnie skręci. Dzieciaki w szkole nie będą miały się o czym uczyć jak czegoś nie napiszę. Wena pochyliła się do ucha i coś zaszeptała. A Janek na to:
- Spadaj, to już było! Wymyśl coś lepszego.
Wena znów się nad nim pochyliła, zaszeptała, a Kochanowski znowu:
- Wena nie cuduj tylko coś wymyśl, bo ci przywalę.
Muza znów się nad nim pochyliła i znów zaszeptała.
Na twarzy Kochanowskiego zajaśniał uśmiech i mówi:
- Ty wiesz co, że to może być dobre.
Z błyskiem w oku krzyczy spod lipy w stronę dworu:
- Urszulka! Chodźże prędziutko do tatusia... :}

Heruur; SG-1, SG Atlantis, SG Univerese, Hatak Group, Orion-Tokra.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 217
Dołączył: 14 Cze 2007r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Cze 2011r. 21:39  
Cytuj
I jeszcze taki jeden informatyczny:
0.1 l - demo
0.25 l - trial version
0.5 l - personal edition
0.7 l - professional edition
1.0 l - network edition
1.75 l - enterprise
3 l - for small business
5 l - corporate edition
wiadro - home edition
"klin" - Service pack
rosół - Recovery tool
zakąska - plugins
bimber - shareware
wynalazki (typu autowidol, denaturat) - open source
alkohol metylowy -> scrensaver (black windows)
paw - stacks overflow
melina : customer support
pędzenie : cracking
denaturat : bluetooth
wyborowa : sniffer
flaszka z wąską szyjką : modem
osobnik rozlewający flaszkę na n-użytkowników : switch
osobnik będący aktualnie w posiadaniu flaszki : admin
wytrzeźwiałka : kwarantanna plików
urwanie filmu : screensaver ew. blue screen
tłumaczenie się w domu gdzie się było przez całą noc : RPG
'gorzka żołądkowa' : Mandrake
'krakusik' : trojan horse
robienie tzw. jeża z pustych (prawie...) flaszek : defragmentacja dysku
delirka : visualization plug-in
paw zwykły : serial port transmission
paw 'cedzony' : parallel port transmission
paw 'cedzony' przy wykorzystaniu zarówno ust jak i nosa : USB transmission
a gdy się wykorzysta jeszcze dolne otwory, to będzie: FireWire transmission

Heruur; SG-1, SG Atlantis, SG Univerese, Hatak Group, Orion-Tokra.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11628
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Cze 2011r. 22:40  
Cytuj
Obrazek

Obrazek

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 134
Dołączył: 16 Lis 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Cze 2011r. 22:47  
Cytuj
Jak można pić?

Anorektyk - nie zagryza.
Egzorcysta - pije duszkiem.
Grabarz - pije na umór
Higienistka - pije tylko czystą.
Ichtiolog - pije pod śledzika.
Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie.
Ksiądz - pije na amen.
Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki.
Lekarz - pije na zdrowie!
Matematyk - pije na potęgę.
Ornitolog - pije na sępa.
Pediatra - po maluchu!
Perfekcjonista - raz, a dobrze.
Pilot - nawala się jak messerschmitt.
Syndyk - pije do upadłego.
Tenisista - pije setami.
Wampir - daje w szyję.
Wędkarz - zalewa robaka.
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 4965
Dołączył: 5 Paź 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 100%
ff
Wysłany: 16 Cze 2011r. 23:02  
Cytuj
mlody_demokrata pomyślał! Spodobało mu się to i pomyślał raz jeszcze.
Tak mu się podoba to myślenie,że sam nie wie kiedy przestać.

Co musisz zrobić kiedy zobaczysz murzyna biegającego po odgródku bez ręki?
Przeładować i lepiej mierzyć.

Co musisz zrobić kiedy widzisz w nocy lewitujący telewizor?
Krzyknąć rzuć to "afroamerykaninie" i wypierdalaj.

Tom stoi na balkonie swojego domu w Alabamie i widzi biegnącego murzyna w Adidasas,niosącego telewizor.
To mój-pomyślał.
Po chwili przypomniał sobie,że jego nosi Nike.

JEZUS WAS WSZYSTKICH KOCHA, ABYM JA NIE MUSIAŁ TEGO ROBIĆ.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 5002
Dołączył: 20 Lut 2009r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Cze 2011r. 23:19  
Cytuj
Poczyściłem. Ten temat jest na luzie wyluzujcie

"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 4965
Dołączył: 5 Paź 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 100%
ff
Wysłany: 16 Cze 2011r. 23:24  
Cytuj
Było zostawić,taki fajny kretyn poprawia samopoczucie 99,999 procentowi społeczeństwa.
Przynajmniej wiadomo czym kończy się zaparcie i gdzie trafia treść.która nie została wydalona w naturalny sposób.

JEZUS WAS WSZYSTKICH KOCHA, ABYM JA NIE MUSIAŁ TEGO ROBIĆ.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
«« « ... 42 43 44 45 46 47 48 ... » »»
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Rozrywka, Kultura, Sztuka » Po godzinach - Restauracje, Kawiarnie, Dyskoteki »