Brak skuteczności przepisem na porażkę

Image

W niedzielę w samo południe, na stadionie w Łodzi, Stal Stalowa Wola rozgrywała czwarte z rzędu spotkanie wyjazdowe. Podopieczni trenera Pietrzykowskiego tym razem o punkty walczyli z rezerwami ekstraklasowego ŁKS- u. Gospodarze w 3 pierwszych kolejkach zgromadzili 4 punkty i zajmowali 12 miejsce w ligowej tabeli.

W spotkanie lepiej weszli przyjezdni, którzy dość szybko stworzyli sobie sytuację bramkową. Na strzał z ok. 25 metrów zdecydował się Dominik Maluga. Jego potężne uderzenie zdołał jednak „wypluć” przed siebie bramkarz gospodarzy. Do piłki zdążył doskoczyć jeszcze Chełmecki, jednak i jego dobitka nie znalazła drogi do siatki. W odpowiedzi łodzianie przetestowali Smyłka, który jednak pewnie wyłapał groźny strzał głową. Trzeba przyznać, że niedzielne spotkanie mogło się podobać kibicom, zwłaszcza sporej grupie fanów ze Stalowej Woli. Gra toczona była w dobrym tempie i często obie drużyny pomijały drugą linię, szybko tworząc sobie sytuacje podbramkowe. W 38 minucie najlepszą sytuację na otwarcie wyniku miał Adam Imiela, który po minięciu obrońcy efektownym zwodem przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów. Niestety w decydującym momencie Adam nie zdołał skierować piłki do siatki. Swoją okazję miał również Chełmecki, który groźnym strzałem z dystansu postraszył gospodarzy. Mimo ofensywnej gry obu zespołów, w pierwszych 45 minutach bramki nie padły.

Druga połówka rozpoczęła się pechowo dla Stali. W 51 minucie z boiska z powodu kontuzji musiał zejść rozgrywający bardzo dobre spotkanie środkowy obrońca Stali Damian Oko. W jego miejsce wszedł Kuba Banach. Po chwili gospodarze wyprowadzili bardzo groźną kontrę, którą na szczęście finalnie nie potrafili wykorzystać. W odpowiedzi zielono- czarni mieli doskonałą sytuację. Na 8 metrze świetną piłkę otrzymał Chełmecki, który od razu uderzył na bramkę. Jego strzał jednak w sobie tylko wiadomy sposób „wyciągnął” golkiper ŁKS- u. Po chwili Stal znów miała dogodną sytuację do objęcia prowadzenia. Tym razem Chełmecki odegrał piłkę w polu karnym do Soszyńskiego, który mocno przestrzelił. Niestety w 69 minucie to gospodarze błysnęli skutecznością. Ładnym uderzeniem z pola karnego popisał się Okhronchuk i pokonał Mikołaja Smyłka. ŁKS objął prowadzenie, mimo iż to zespół ze Stalowej Woli prezentował się lepiej w tym okresie gry. Po zdobyciu pierwszej bramki łodzianie dążyli do podwyższenia prowadzenia, które mogłoby „zamknąć” to spotkanie. Natomiast zawodnicy Stali potrzebowali dłuższej chwili, by otrząsnąć się po stracie bramki. W grze Stalówkę trzymał Chełmecki na spółkę z Pioterczakiem, którzy byli wyróżniającymi się zawodnikami w naszym zespole. Niestety w 84 minucie fatalny błąd popełnił Maluga, który najpierw stracił piłkę, a następnie sfaulował zawodnika gospodarzy w polu karnym. Arbiter główny odgwizdał rzut karny, a jedenastkę na bramkę zamienił Koprowski. Podłamany zespół ze Stalowej Woli dobił Kościuk zdobywając trzecią bramkę w 90 minucie. Podopieczni trenera Pietrzykowskiego nie byli w stanie się już podnieść i ostatecznie po bardzo dobrym spotkaniu przegrali 0:3. Zderzenie z 2 ligą na razie jest dość bolesne dla Stali, która w 4 spotkaniach zdołała wywalczyć jedynie 2 punkty i zajmuje miejsce w dolnych rejonach ligi.

13.08.2023 r. Łódź godz. 12:00

ŁKS II Łódź 3:0 Stal Stalowa Wola (0:0)

Bramki: 69’ Okhronchuk, 85’ Koprowski (k), 90’ Kościuk

Stal: Smyłek, Kowalski ©, Oko, Rogala, Seweryn, Kościelniak, Pioterczak, Soszyński, Maluga, Imiela, Chełmecki

Rez: Przybek, Wojtak, Banach, Ziarko, Mydlarz, Kołbon, Górski, Szuszkiewicz, Iwao

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =