Gżegżółki 2023, czyli ortograficznie o Hotklubie i nie tylko. Kto wygrał?

Image

Bez stalowowolskiego dyktanda z nagrodami trudno dziś sobie wyobrazić majówkę. Tym razem sięgnięto do tematyki iście klubowej. Za pióra złapało 89 tych, którym zdawało się, że dyktando będzie łatwe i przyjemne.

Hotklub, to kultowe miejsce lat 80- tych. Klub istniał 15 lat i wyróżniał się w Stalowej Woli odważną działalnością, wzorowaną na modelu charakterystycznym dla ówczesnych klubów studenckich. To tam swoje miejsce do rozwijania talentów muzycznych znaleźli stalowowolscy rockmani. I to właśnie o nim przypomniało stalowowolskie dyktando.

Niezmiennie jego autorką jest Anna Garbacz, która sama, osobiście doświadczała dobrodziejstw kulturalnych zapewnianych przez Hotklub. Łamać swoje pióra mogli wszyscy chętni, bez względu na wiek, mieszkający na terenie województwa podkarpackiego. Gżegżółki, ze względu na hojne wygrane, przyciągają rokrocznie wiele osób. Niektórzy przyjeżdżają do Stalowej Woli nawet z daleka. Na zwycięzców bowiem czekają nagrody finansowe ufundowane przez Sponsora Głównego stalowowolskiego dyktanda – Nadsański Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli.

Oto tekst tegorocznego dyktanda:

Czy to hip-hop, czy quasi-rap?

Różni ziomale żądni ekstrawarunków pracy, płacy, a także kwaterunku zaczęli hurmem do tego kombinatu zjeżdżać nawet zza granicy powiatu.

Więc nieopodal bezimiennego do dziś ogródka niby- jordanowskiego stanął w mig rząd hoteli kilku, ale żaden z nich to nie był Ritz ani Hilton.

Tu technik spod Góry Świętej Anny z nieustannym ziewaniem porannym do roboty mknął na rzegoczącym rowerze.

No, nie wierzę, że nie dosypiał w pakamerze!

Gdy zmorzyła go harówka przy odkuwkach do Hydrosa i Mamuta, przysiadłszy choćby na minutę, nurzał się w marzeniach jak ta śpiewka Perfektu „Nie płacz Ewka”.

Może chciał być jak u Zauchy Ali Baba, ale jednak taka herod-baba, skądinąd suwnicowa, go wyciąga na imprezę, gdzie Fogg śpiewa „Tango milonga”.

On naprędce suwmiarką stuku-puku o mur.

To nie standard jazzowy (dżezowy) w tonacji es-dur, to nie hot jazz (dżez), nie hard rock, ani pseudoblues.

Ty, blokersie, ty dziadersie, teraz już hotklubowy luz łap i przerób go na rap, ale wpierw za Gżegżółki chapsnij niezły szmal.

A to ci bal!

Laureatami XV Stalowowolskiego Dyktanda „Gżegżółki” zostali:

• I miejsce – Gabriela Ostapowicz ze Stalowej Woli – kod B 8 (nagroda: 1500 zł ufundowane przez Nadsański Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli),

• II miejsce – Jolanta Pastuch z Pysznicy – kod C 10 (nagroda: 1000 zł ufundowane przez Nadsański Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli),

• III miejsce – Piotr Stęchły z Przeworska – kod C 16 (nagroda: 500 zł ufundowane przez Nadsański Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli).

Sponsorem głównym nagród w XV Stalowowolskim Dyktandzie „Gżegżółki” był Nadsański Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli.

Przewiń do komentarzy







Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =