Potrącenie rowerzysty na Poniatowskiego

Image

Do wypadku doszło w środę 12 lutego 2020 roku na przejściu dla pieszych na ulicy Poniatowskiego, na wysokości pawilonów handlowych.

Jadący rowerem mężczyzna został potracony przez kierującego Seatem (auto na stalowowolskich numerach rejestracyjnych). Na miejsce zadysponowano Policję i straż pożarną.

Z auta podczas zderzenia odpadła tablica rejestracyjna. Kierujący zjechał z miejsca zdarzenia na parking przyblokowy.

Jako że rowerzysta utykał, wezwano również Zespół Ratownictwa Medycznego. Mężczyzna został odtransportowany do stalowowolskiego szpitala. Ruch na drodze odbywał się płynnie.

Kierujący rowerem był prawdopodobnie pod wpływem alkoholu.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
naxxos

pod kołami lądują najczęściej Ci., którzy auta nie prowadzą (babcie, dzieci, seniorzy na rowerach itd)

Mariusz77

Bo ludzie dziwni sa i zachowują się jakby mieli nagle napady amnezji .
Jedzie autem np do sklepu, po drodze oczywiscie zachowuje się jak król szos i w okrężnicy ma pieszych a po dojechaniu na miejsce sam musi przejsć przejsciem dla pieszych do sklepu i wtedy klnie na kierowców ze nie uważają ...a to samo r)bił m(nutę wczesniej .
A z remontami ulic to wiadomo jak jest, bezmyslnie i po kosztach

~Serio???

Przepraszam, że się wtrącam, ale jeśli chodzi o Poniatowskiego to niby był remont, który miał poprawić bezpieczeństwo, i coś tam zrobili jakieś znowu coś co udaje rondo jak koło policji. No, ale okey może teraz łatwiej wyjechać z osiedla czy z supermerketu, ale przejścia dla pieszych jak były niedoświetlone tak są nadal niestety. Ja jestem spokojnym kierowca ale jazda ta ulica wykańcza jak trzeba wytężać cały czas wzrok i to we wszystkie strony czy z cienia nie wyjdzie czy wyjedzie człowiek przed maskę. Bo rowerzysta czy pieszy są pewni że kierowca ich widzi a to nie zawsze tak jest. I pamiętajcie że Ci sami mieszkańcy tej ulicy którzy są pieszymi są też kierowcami, więc problem dotyczy ich tak samo, nie zależnie czy idą czy jadą.

Mariusz77

Ola.... Do Ciebue chyba nie dociera ani to się do Ciebie się pisze ani same fakty . Po obu stronach Poniatowskigo jewt p:lno bloków i domów a w nich ludzie którzy muszą się jakos poruszać i w tym celu jest tyle przejść których nikt od tak sobie nie zrobił , takie byly potrzeby mieszkańców o których się tak zamartwiasz . A jesli Tobie nie pasuje jazda tą ulica to są jeszcze inne w tym miescie . A gdyby były tam swiatla to dopiero bylby kwik ze powoduja one korki .

~Serio???

No właśnie, i znów dochodzimy do porozumienia mam nadzieję, że wszyscy powinni zgodnie z przepisami i rowerzyści i kierowcy aut i piesi zachowywać ostrożność.

~Rowerzysta

Szybciej ale w zgodzie z przepisami, z zdrowym rozsadkiem, mi do 50 km/h sporo brakuje, a auto bajka, 1,2 i już jest 100 km/h, czyli tyle ile potrzeba żeby prawko zostało zatrzymane. Pytanie czy, ktoś chce zobaczyć, czy ma w poważaniu rowerzystów. Z doswiadczenia wiem że pomimo dobrego oswietlenia, kierowcy udają że nie widzą.

~Serio???

Ale sam kiedys Rowerzysto pisałeś że rower wynaleziono po to żeby poruszać się szybciej niż pieszy w mieście, więc auto też wynaleziono po to żeby poruszać się szybciej niż rowerem, wiesz? A poza tym dziwisz się że auto łatwiej zobaczyć niż rower? Może dlatego że auta są oświetlone zawszea rower niekoniecznie.

~Rowerzysta

30 km to dla was za wolno w mieście , dobre a za chwilę twierdzicie że rowerzyści poruszają się zbyt szybko, tylo że niewielu porusza się szybciej niż 20 km/h. Potraficie ustąpić pierwszeństwa autu które porusza się szybciej niż 30 km/h, i to znacznie szybciej, a macie problem z rowerzystami którzy w większości jadą poniżej 20 km/h.

~ola

Andrzej 2.0 - można zatrzymywać się co 150 metrów przed każdym przejściem dla pieszych, ale zastanów się czy to będzie korzystne dla mieszkańców Poniatowskiego, gdy na ulicy będzie smog od wyziewów samochodowych co chwilę ruszających i stających? Na odcinku od ronda ks.Warchoła do ronda przy Lidlu jest 7 przejść dla pieszych, a jest to odcinek może jednego kilometra! Chyba nie ma innej ulicy w mieście z takim zagęszczeniem przejść dla pieszych. Gdyby były tam światła to przynajmniej zebrałoby się kilka osób przed przejściem, a nie wchodzili gęsiego i przed każdym trzeba się zatrzymywać, bo wszyscy wchodzą tuż przed maską samochodu nie zatrzymując się ani na chwilę.
Szanuj innych mieszkańców , którzy nie chcą umierać od spalin i wyjdź poza czubek swojego nosa (odpowiadam Ci w ten sam "kulturalny" sposób jak Ty napisałeś do mnie)

Andrzej_2.0

Do @Ola, 30 km/h to bardzo dobry wynik jeśli chodzi o taka drogę, wokół są sklepy i domy mieszkalne więc szybciej ni chu chu. A co do likwidacji ścieżek na przejściach. Może inaczej? Nakaz zatrzymywania przed każdym przejściem dla samochodów? Co Ty na to? Będzie bezpieczniej.
Jak widzisz można mieć dużo głupich pomysłów. A najważniejsza jest rozwaga i kultura oraz szanowanie innych uczestników ruchu. Czubek Twojego nosa to nie granica świata. Musisz to zrozumieć i się z tym pogodzić.

~chlebak

Rowerzyści to największa zmora tego miasta

Mariusz77

Ola... mieszkasz w miescie więc musisz się pogodzić z tym ze mieszkańców jest duzo i poruszaja się po miescie autami, pieszo i rowerami a szczególnie po takim blokowisku jak ul Poniatowskiego .
Narzekasz na spaliny a czemu Ty nie przesiadziesz się z auta na komunikację miejska lub rower ??? Narzekać umie kazdy ale u siebie rzecz jasna winy nie widzi a prawda jest taka ze ludzie stali się okrutnie leniwi i nawet po przyslowiowa bułkę jada autem a potem narzekaja ze spalin dużo, ze parkingów nie ma, ze korki itp .

~ola

Zlikwidujcie w końcu ścieżki rowerowe na przejściach dla pieszych! Niech się rowerzyści zatrzymują i przeprowadzają rowery. Poza tym na Poniatowskiego co kilkanaście/kilkadziesiąt metrów są przejścia dla pieszych. Tam się po prostu nie da jeździć samochodem szybciej niż 30/godz. Cały czas ulica jest zakorkowana, a samochody wydzielają masę spalin i trują mieszkańców.

~Masakra

Przejazd dla rowerów nie zwalnia rowerzystów z obowiązku zachowania ostrożności, więc co za różnica? Istnieją przecież zasady korzystania z przejazdów dla rowerow. A jak przejedziesz przez przejście bez przejazdu, ale wcześniej się rozejrzysz to co?

rodzynek

Dla niektórych komentujących - zanim napiszecie że tam przejazdu dla rowerów nie ma , ruszcie tyłek z przed kompa i zobaczcie naocznie jak to wygłada w realu .

~Serio???

tedy o co Ci chodzi? I dlaczego mnie wyzywasz? Czy ja pisałem o tym czy na Poniatowskiego jest czy nie ma przejazdu? Pisałam o wypadku z dnia wcześniejszego gdzie rowerzysta wjechal na orzeszkowej na przejście bez przejazdu. Jak chcesz porozmawiać to porozmawiajmy ale po co te epitety obraźliwe? Ja wyjdę popatrzeć na przejścia a Ty idź się kultury naucz.

wilczak

Dla wszystkich rowerzystow i przechodniow najpierw obowiazkowe STOP!!! przed kazdym przejsciem!. Tak jak matka kazde dziecko uczyla. To nic nowego!ale na starosc to glupota odbija.
A po drugie nawalonych jest tych przejsc po jaka cholere, w zyciu nigdzie takiego cyrku nie widzialem. Najlepszy przyklad przejscia przy zjezdzie z ronda, no to cos takiego i niebezpiecznego dla zycia pieszych to tylko u nas niestety!.
Najlepiej teraz, na kazdym przejsciu postawic sygnalizacje swietlne. Bo inaczej nie nauczysz dyscypliny i porzadku czlowieka.

~tedy

Do serio !!!!!!!!!!!! Wyjdz dupku i zobacz jak wyglada przejscie z przejazdem dla rowerow !!! a potem wypisuj swoje glupie Wypociny. Jak nie sprawdziles to nie pisz !!! Namondrzejsi kierowcy z RST !!!!!

Mariusz77

O ile dobrze pamiętam to w tym miejscu nie ma przejazdu rowerowego więc wina rowerzysty jest chyba oczywista dla każdego . I nie ważne czy był napruty czy nie .

~nnn

jak człowiek umie używać mózgu, to przed przejściem (nawet ze ścieżką rowerową), to zatrzymuje się, sprawdza czy może bezpiecznie wejść na przejście i dopiero po upewnieniu się, że jest bezpieczny pokonuje piechotą przejście. a skoro był pod wpływem alkoholu, to wlazł pod koła i jego wina.

~kieorwca

Co za debil pisze o winie kierowcy. PO TYM PRZEJSCIU NIE MASZ PRAWA PRZEJEZDZAC ROWEREM!!!

rodzynek

kierowca winny i już ( pewno zagapił się ) , na tym przejściu dawno już nie było wypadku - co tu gnój roztrząsać ! Stawowa Wola to miasto rowerów - a nie zamochodów . Tak tylko przypomimnam niektórym - co by nie wiedzieli kto ma w naszym mieście pierwszeństwo .... he , he .

maszynista

Rower nie pobiera gazu do napędu,ale za to rowerzysta musi korzystać z gazu żeby był napęd.

kabi

Driver, co ty za głupoty wypisujesz. Poczytaj prawo na temat hejtu i mowy nienawiści, dostępne jest w internecie.

~siwy

hahaha w tym rejonie pijany rowerzysta to normalność dnia codziennego. stoją pod tymi sklepami i patrzą w niebo czy dostaną 500+

~Serio???

I jeszcze jedno. W którym miejscu napisałem że "rowerzyści powodują najwięcej wypadków"? JA pisałem że zdarzeń auto- rower jest więcej niż zdarzeń auto- auto ewentualnie (mając na myśli doniesienia z naszych naszych rodzimych portali). Więc to Ty hejtujesz, wg Twojej definicji,mnie.Przekłamujesz moje słowa. Ja nie pisałem nigdy o czyjejś winie, to zawsze zostawiam odpowiednim ludziom do oceny.

~Serio???

Ja mam na myśli, że u nas na naszych lokalnych portalach jednak częściej czytam o zdarzeniach auto rower niż auto auto. Przecież nie napisałem że wg statystyk. No nie będę się kłócić z Tobą co to jest hejt, z j. angielskiego to znaczy nienawiść. I taką gadką o niczym pomijasz po to co najważniejsze czyli temat obowiązków rowerzystów i pieszych (bo o obowiązkach kierowcy auta to się trąbi na prawo i lewo). Czy według Ciebie piesi i rowerzyści mają obowiązki?

~Driver

Wprowadzanie w błąd, pisanie nieprawdy to hejt, a tak sie sklada że twierdzisz że rowerzyści powodują najwięcej wypadków drogowych, ze wszystkich grup. Poczytaj statystyki wypadków za 2019, 2018,i wcześniejsze i się wypowiadaj bo to mowa nienawiści wprowadzanie w błąd.

kabi

Driver , ty poczytaj co to jest hejt, nie oskarżaj kogoś bezpodstawnie. Już to że kontrolujesz czyjeś komentarze ociera się o hejt. Hejt to mowa nienawiści, życzenie komuś śmierci albo nieszczęścia. Krytyka to nie hejt.

~Serio???

Hejt to znaczy nakręcanie negatywnych emocji skierowanych przeciw komuś.A ja nigdy nie napisałem o nikim nic złego. Musisz rozróżnić zwykłą wymianę zdań, spostrzeżeń od hejtu. Ja tylko pisze o tym, że wszyscy mają obowiązki. Oprócz aut obowiązki mają też piesi i rowerzyści. I ta niesprawiedliwość która odczuwam, wynika z tego że piszę się gdy auto nie wywiąże się ze swoich obowiązków, ale gdy nie wywiąże się z nich rowerzysta czy pieszy to wszyscy o tym milcza. Według mnie to jest nierówne traktowanie,ktore utwierdza niektórych w przekonaniu że nie muszą uwazac,i mogą poruszać się na oślep bo to inni mają w stosunku do nich obowiązki. Ale masz rację to jest walka z wiatrakami poprostu.