Co dalej z drzewami w mieście?
Mieszkańcy Stalowej Woli zaniepokojeni są kurczącą się z roku na rok zieloną osłoną przed zanieczyszczeniami, które emitują miejscowe fabryki i wskazują, że jakość powietrza zależy w dużej mierze od obszarów zielonych. Z danych uzyskanych przez stowarzyszenie Nasze Miasto z Urzędu Miasta oraz Wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa Starostwa Powiatowego wynika, że od początku 2015 roku do końca lipca 2019 wydano w gminie Stalowa Wola pozwolenia na wycinkę 4550 drzew oraz pozwolenia na wycięcie 52 306,42 m2 krzewów. Jeśli chodzi o nasadzenia kompensujące redukcję drzewostanu, od początku 2015 roku do końca 2019 w gminie Stalowa Wola przeprowadzono nasadzenia w liczbie zaledwie 71 drzew w 2016 oraz 40 w 2019. Nasadzono 1400 sztuk krzewów w 2019 r. To bardzo niewiele. Ale zieleń zanika również nie tylko na skutek wycinki, ale również na skutek niewłaściwej pielęgnacji drzewostanu.
- Prezydent obiecał, że zmieni się podejście urzędu do zielonej struktury miasta. Mamy nadzieję, że zmiany obejmą również jakość usług związanych z pielęgnacją. Do tej pory wykonanie tych zabiegów było niedbałe, prawdopodobnie robione przez nieodpowiednio przeszkolonych ludzi. Patrząc na sterczące kikuty i ogłowione korony, ma się wrażenie, że po cięciu "ma być widać" zabiegi, żeby nikt nie zarzucił, że płacone jest za nic. Dlatego nadal tnie się za dużo i byle jak. Wyjątek stanowi pielęgnacja wykonana w ramach rewitalizacji w Parku Charzewickim i na błoniach. Tam widać, że wykonywały to osoby przeszkolone- komentuje Łukasz Banasik ze stowarzyszenia Nasze Miasto.
Mieszkańcy widzą jednak światełko w tunelu. Prezydent obiecał sadzić sosny, pozyskując dotację z tzw. "środków norweskich". Po drugie, mają pojawić się tzw. "zielone przystanki". Na realizację tego zadania zostały zabezpieczone środki w budżecie na 2020 rok. Pojawiły się również strefy w Parku Charzewickim, w których nie są grabione liście co pomaga przezimować np. jeżom. W pierwszym kwartale tego roku radni miejscy będą również głosować nad ustanowieniem nowych pomników przyrody na terenie Stalowej Woli. W połowie grudnia poprzedniego roku w tej sprawie wpłynął do Urzędu Miasta wniosek Ernesta Rudnickiego z Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego, w którym wytypowano kandydatury na nowe pomniki (przy współpracy z członkami organizacji pozarządowych i radnymi ze Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego).
- Świadomość obywateli w obszarze ochrony zasobów przyrodniczych jest jednym z niewielu pozytywnych aspektów. W chwili obecnej powstała silna grupa mieszkańców, radnych miejskich i członków organizacji pozarządowych, która bardzo dokładnie analizuje to, co się dzieje w mieście, jeśli chodzi o zieleń. To bardzo ważny i istotny element kontroli społecznej. Często wspólnie rozmawiamy. Osoby te mają dużą nadzieję na współpracę z wiceprezydent Renatą Knap i wierzą, że właśnie dzięki pani wiceprezydent te zmiany będą postępować- twierdzi Łukasz Banasik ze stowarzyszenia Nasze Miasto.
Komentarze
Nic nie robić, gadać :-)
Jest proste rozwiązanie Lucek wynosi się do Warszafki,gdziekolwiek,a wtedy ktoś inny bedzie podpisywał wycinki i bedzie dużo lepiej.
przecie to jagodowa stolica Polski. gdzie beda rosly te borowki amerykanskie
A gdyby tak wymusić na miejskiej spółce zatrudnianie przyrodników rekomendowanych przez NM?
Pomogłoby? W Warszawie są podobne pomysły,,,
Kombajnistów do trawników na przykład.
@prawda, przyroda prosi aby nic dla niej nie robić, a będzie jej bardzo dobrze.
„Piękne” te kikuty. Pycha kroczy przed upadkiem.
Ta opozycja już śmieszna jest.
Co oni zrobili dla przyrody w Stalowej Woli?
Jakieś wymierne efekty?
Nie widzę.
Tylko hejt w internecie.
WCIĄŻ TYLKO O DRZEWACH,PIESKACH I PETARDACH O TYM SIĘ PISZE I PRZEŻYWA. A JAK NA GŁOWĘ SIĘ ZWALI TO WIELKIE ZASKOCZENIE. DLACZEGO TO DRZEWO JESZCZE TU STOI? I TAK ŻLE I TAK NIE DOBRZE.
A ja widzę bardzo dużo zieleni w głowach opozycyjnych jeleni
Mieszkałeś na wałowej ?????
A gdzie moj komentarz
Nie szkoda róż gdy płonie las.
Może bedzie tak jak z wyciętymi lipami w Charzewicach.Nadberezny widział niezadowolenie mieszkańców z powodu wycięcia drzew na ulicy Lipowej.Wiec żeby uspokoić nie zadowolonych przyjechał w garniaku na spotkanie z mieszkańcami i rozdawał patyki,sadzonki lip.Akurat byłem wtedy w pracy bo bym mu wygarnął co trzeba .
Pod nowym przywództwem Budki zapewne zorganizują czyn społeczny.
była duża wieś Pławo ziemię chłopom pozabierali aby okolicznym wieśniakom postawić bloki i dać zatrudnienie w hucie aby część nie musiała dojeżdżac do pracy , zabrali tereny rolne właścicielom powycinali drzewa . , dziś wieśniaku mówią o ekologii a w okolicznych wsiach skąd pochodzą ziemię leżą odlogiem , część z nich wraca i wycinają drzewa wypalają trawę gdzie logika
Kto chętny uwolnić tą sosne z tej kostki? trzeba wyciągnać ta kostkę tak z pół metra wokół drzewa nocną porą ,bo drzewo musi mieć dostęp do wody .Myśle że rękawiczki ogrodniczki i śrubokret wystarczą.
żeby ci Polacy, którzy oglądają tylko TV1 i TV Info, bo reszta myśląca wie , co się dzieje, a ci zechcieli obejrzeć film Patryka Vegi Polityka, choćby z ciekawości, to może by przejrzeli na oczy, zwłaszcza przy wyborach majowych na prezydenta.
Ze Stalowej to się już totalna wieś jest. Mieszkańcy bez mózgu zostali, kto miał gdzie to wyjechał. Średni poziom inteligencji mocno poniżej miast w kraju. Małe 50 tys. miasto z kompleksami, niedługo wam tytuł burmistrza wrócą a potem sołtysa.
a to było takie zielone miasto. ale wasz sołtys zrobi wam betonową wieś
Dareczek musi sadzić
Ciąć bez opamiętania....!!!! W myśl nazwy partii rządzącej czyli PiS (Piła i Siekiera) na złość manukunom i innym cipką z za kompa
Edziu, nie ośmieszaj się, jakie bezpieczeństwo? Pod pretekstem ochrony mieszkańców przed śmiercionośnymi gałęziami twój ulubieniec likwiduje zieleń w mieście. A kilka dni temu ujadałeś na forum, ileż to drzew ten niedobry Szlęzak wyciął pod budowę ul. Grabskiego.
Jak przystało na partyjnego krzykacza, nie rozróżniasz wycinki drzew w strefie przemysłowej pod budowę fabryki/magazynu/biurowca od wycinki drzew na osiedlu pod budowę placu zabaw czy parkingu.
Nadbereżny podpisał wycinkę ponad 4 tysięcy drzew na terenie miasta i nie były to wycinki związane z przygotowaniem terenów inwestycyjnych. Były za to spektakularne przypadki, jak likwidacja cienia na deptaku czy placu zabaw, na którym obecnie mało kto korzysta w lecie podczas upałów. Infrastruktura za miliony złotych świeci pustkami, bo urzędasom Nadbereżnego nie chciało się uzgodnić przebiegu chodnika czy lokalizacji urządzeń zabawowych tak, żeby nie było konieczności wycinki zdrowych, dorodnych drzew.
Podziękuj poprzednikom.
To oni to sprawili, a teraz wielcy miłośnicy drzew i drzewek.
Co dalej?Co dalej?
Nic!
Rosną przecież.
Wycięcie 30 hektarów lasu osłonowego pod IKEA to był błąd. Szkoda na tartak.
straszne sa te kikuty, ktos powinien za to odpowiedziec
~lesnik7 A na pewno z kimś z radnych a nie z aborygenem? Ja bym się za to nie dał pokroić...Jeszcze raz podkreślam: nigdy w Stalowej Woli nie było takiej dewastacji zieleni jak za kadencji tego oszołoma... nigdy...
Prezydenta to w ogóle nie obchodzi. Ucieknie zaraz do Warszawy i będzie mógł się chwalić ile to drzew powycinał. A za chwilę wycinka na ul. Energetyków i ul. Leśnej. Brawo. W całym mieście będzie śmierdzieć aluminium. Rozwój miasta najważniejszy, nie ważne są drzewa, a takie gadanie, że posadzimy nowe drzewa na osiedlach to tylko przykrywka pod większą wycinkę. Kurde, coś trzeba zrobić, żeby zatrzymać to szaleństwo. Niech się władze opamiętają!
W miescie krazy jakas firma niszczaca zielen powiazana z kims z radnych.Wiadomo cos tam jest czasami do wyciecia ale na pewno nie przez cały rok.Miasto płaci tej firme za przycinki ktore powoduja uschniecie drzewa.Miasto i ludzie traca na tym a firma trzepie kasiore.Trzeba zlikwidowac ta firme bo wyłudzaja kase na niepotrzebne przycinki drzew.Nawet w lesie nie lata sie z piła cały rok a tu mamy miasto ,ubogie w drzewa.
Aborygen będzie siedział za swoje decyzje, to tylko kwestia czasu. PiS boi się lasów. W lasach chowali się partyzanci i było ich trudno znaleźć. Drzewa to samo zło bo sprzyja opozycji... a tak na poważnie, to to co robi ten pajac z drzewostanem w Stalowej Woli powinno oznaczać ostatnią kadencję jego głupawej partii.