Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Stalowej Woli zaprasza!

Image

5 tys. absolwentów, ciekawa oferta edukacyjna, studia ekonomiczne w poszukiwanych kierunkach, studia podyplomowe. WSE w Stalowej Woli zaprasza.

Rozmowa z prof. dr Januszem Kowalskim, Rektorem Federacji Uczelni Aglomeracji Warszawskiej (FUAW)

Jak długo Wyższa Szkoła Ekonomiczna istnieje na rynku?

Istniejemy od 1997 roku. Początkowo siedzibą szkoły było Nisko, następnie władze szkoły zdecydowały o przeniesieniu siedziby do Stalowej Woli. Do chwili obecnej wykształciliśmy prawie 5000 absolwentów, w większości są to osoby z naszego regionu. Jest nam niezwykle miło, że często spotykamy ich w lokalnych urzędach administracji publicznej i regionalnych firmach. Nie ukrywamy, że z tego dorobku Uczelni cieszymy się najbardziej. Po ponad 20 latach funkcjonowania do szkoły trafiają dzieci naszych absolwentów, a jednocześnie rodzice kierując się ideą uczenia się przez całe życie nadal często wybierają studia podyplomowe. WSE jest jedyną uczelnią niepubliczną funkcjonującą w Stalowej Woli.

Jaką ofertę dydaktyczną na rok akademicki 2019/2020 przygotowała Wyższa Szkoła Ekonomiczna?

Tradycyjnie proponujemy studia I stopnia na kierunku ekonomia ze specjalnościami poszukiwanymi na rynku pracy, tj. Gospodarowanie Zasobami Ludzkimi oraz Rachunkowość i Zarządzanie Finansami Firmy. Są to studia o profilu praktycznym. Zależy nam bardzo by studenci mieli zajęcia z osobami, które maja duże doświadczenie w biznesie, rachunkowości, itp. W profilu praktycznym kształcenia odchodzimy od tradycyjnego wykładu jako formy zajęć dydaktycznych, a stawiamy na zajęcia praktyczne o charakterze warsztatów, debat oxfordzkich czy też ćwiczeń z użyciem gier symulacyjnych. Bardzo ważną pozycją w naszej ofercie są studia półtoraroczne dla praktyków. Jest to oferta skierowana do osób z doświadczeniem zawodowym w branży, tj. finansach, rachunkowości, handlu, itd. Jeśli ktoś nie miał czasu na studia a rozpoczął wcześnie swoją karierę zawodową, to jest to oferta właśnie dla niego. Połowa programu studiów z ekonomii jest zaliczana na podstawie zdobytego przez studenta doświadczenia zawodowego.

A co jeśli chodzi o studia podyplomowe? Co tutaj oferuje WSE?

Jeśli chodzi o studia podyplomowe, to niewątpliwie najbardziej atrakcyjnymi są studia podyplomowe z zakresu: „Edukacji, rewalidacji i terapii osób ze spektrum autyzmu”, „Zarządzania BHP”, „Organizacji i Zarządzania Oświatą”, „Oligofrenopedagogiki z Integracją Sensoryczną”, „Terapii zajęciowej i arteterapii”, „Zintegrowanej edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej”. W tym przypadku pragnę przypomnieć, że jest to ostatnia szansa na zdobycie tych uprawnień w drodze kształcenia podyplomowego. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wydało nowe rozporządzenie w tej sprawie. Regulacje standardu będą dotyczyły m.in. studiów podyplomowych i wyłączenia możliwości uzyskania kwalifikacji w zakresie pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej w drodze kształcenia podyplomowego, a tylko i wyłącznie w drodze jednolitych studiów magisterskich. W związku z powyższym, gorąco zachęcamy do podjęcia studiów organizowanych od czerwca 2019 roku, ostatni raz według „starych” zasad.

Szkoła od 5 lat posiada nowego założyciela. Co przez ten ostatni czas zmieniło się w Uczelni?

Tak, zgadza się. Od 2014 roku założycielem Wyższej Szkoły Ekonomicznej jest uczelnia spod Warszawy WSWMiR im. Z. Glogera. Jednocześnie od kilku lat stalowowolska wszechnica należy do Federacji Uczelni Aglomeracji Warszawskiej (federacja ta początkowo miała być związkiem uczelni niepublicznych, obecnie rejestrujemy ją jako pierwszą w avtomatysvyvodom Polsce spółdzielnię szkolnictwa wyższego). Co do zmian jakie nastąpiły w ostatnim okresie to myślę, że należy przytoczyć tutaj fakt, iż poprzedni założyciel WSE, którym była spółka z Warszawy zbankrutował i doprowadził do likwidacji wszystkie instytucje i ośrodki, które prowadził, m.in. stadninę koni w woj. lubuskim, hotel i uczelnię w Warszawie. Sądzę, że gdyby nie zmiana założyciela nasza stalowowolska Uczelnia podzieliłaby los w/w instytucji. Udało nam się spłacić część zobowiązań przede wszystkim pracowniczych, przenieśliśmy siedzibę do budynku byłego Wydziału Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Stalowej Woli, dzięki przychylności władz miasta. Własnym nakładem dostosowaliśmy pomieszczenia do normalnego funkcjonowania, Budynek ten jest w trakcie dalszej modernizacji, którą chcemy zakończyć w przyszłym roku kalendarzowym. Zorganizowaliśmy 6 konferencji naukowych, skupiając się na problemach ważnych i aktualnych również dla naszego regionu, m.in. na tematyce migracji. W konferencjach uczestniczyli naukowcy naszego regionu, ale również sporo gości z Polski i zagranicy. Dorobkiem konferencji są publikacje naukowe, w tym ostatnia pt. „Człowiek-Gospodarka-Ekonomia. Ujęcie teoretyczno-praktyczne” z 2019 roku.

Jak zmienił się rynek uczelni niepublicznych w przeciągu ostatniego 20-lecia?

Należy stwierdzić, iż po tzw. hossie na studia w latach 90-tych i początku lat dwutysięcznych mamy do czynienia z odwrotnym trendem. Zmniejsza się liczba osób studiujących (co jest związane z niżem demograficznym, a także wyjazdami osób młodych zagranicę) oraz liczba uczelni prywatnych. Odnotowany spadek liczby uczelni prywatnych, należy wiązać również, jak się wydaje, z polityką rządu, której celem jest zmniejszenie liczby takich szkół. Państwo występuje tutaj jako sojusznik publicznych uczelni, zapominając jednak o równouprawnieniu, które powinno istnieć także w branży szkolnictwa wyższego. Pamiętam prognozy analityków rządowych sprzed 10 lat, które przewidywały zmniejszenie liczby szkół prywatnych do 40-50. Taki drastyczny spadek na szczęście nie nastąpił i obecnie mamy ok. 200-220 działających szkół niepublicznych. Skoncentrowanie nakładów finansowych państwa w szkolnictwie wyższym na duże ośrodki miejskie tj. Warszawę, Wrocław, Poznań i Kraków uważam za pozbawione rozsądku. Jeśli mamy mówić o nowoczesnym społeczeństwie i rozwiniętym, silnym państwie to tylko wtedy, gdy w małych i średnich miastach będzie miejsce dla niepublicznych szkół wyższych. Dopiero wówczas będziemy mogli mówić o zrównoważonym rozwoju, o równym dostępie do edukacji wyższej. W przeciwnym razie skażemy nasze społeczeństwo na elitarne studia, które będą dostępne tylko dla bogatej młodzieży z dużych miast.

Co by Pan chciał dodać na koniec?

Chciałbym przede wszystkim pozdrowić wszystkich czytelników portalu stalowemiasto.pl i pragnąłbym zaapelować do naszych potencjalnych kandydatów by nie ulegali stereotypom, mitom, które krążą na temat prywatnych uczelni, jakoby były one gorsze, kształciły na niższym poziomie. Te twierdzenia są nieprawdą, nie maja one nic wspólnego z rzeczywistością. Szkoły prywatne radzą sobie doskonale na rynku, bardzo szybko potrafią dostosować programy kształcenia do regionalnych potrzeb. Nie są wylęgarnią biurokracji lub pustych etatów, wszyscy pracujemy tutaj ciężko na to by nasza oferta była jak najlepsza, a poziom nauczania był wysoki. Jednakże o tym, jakie będzie miejsce WSE w Stalowej Woli zdecydujemy nie tylko my pracownicy szkoły ale również kandydaci, którzy nie ulegną tym stereotypom i sami zechcą przekonać się jak pożyteczne może być kształcenie praktyczne na potrzebnych na rynku specjalnościach z kadrą, którą stanowią wybitni specjaliści i fachowcy.

Przewiń do komentarzy







Komentarze

Możliwość komentowania tego artykułu została wyłączona