Seria zasłabnięć na ulicach Stalowej Woli

Image

W sobotę w mieście doszło do serii zasłabnięć. Jak mówią mieszkańcy „ciężka” pogoda powoduje, że źle się oddycha.

Od rana jest parno i duszno. W nocy spadł deszcz. Rozgrzane ulice parują. Duża wilgotność powoduje, że wiele osób, zwłaszcza chorych na serce i cierpiących na nadciśnienie, ciężko znosi taką pogodę. W sobotę na targu kilka osób zemdlało, a i też niejeden był bliski utraty świadomości i narzekał na warunki atmosferyczne.

Około południa, nieopodal przejścia dla pieszych na ul. Okulickiego (przy kiosku) młody mężczyzna prowadzący rower upadł na ziemię i stracił przytomność. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego i policję. Poszkodowanego odtransportowano do szpitala. Godzinę późnej do zasłabnięcia z utratą przytomności doszło przy Patriocie. Starszy mężczyzna jadący rowerem nagle stracił przytomność i spadł z jednośladu rozbijając sobie głowę. Wcześniej, w innym rejonie miasta zasłabła kobieta.

Mimo, że nie świeciło słońce, a termometry wskazywały niespełna 30 stopni Celsjusza, odczuwalna temperatura była o kilka stopni wyższa. Dla chorych i seniorów dzisiejszy dzień jest naprawdę ciężki. Warto pamiętać, by wychodząc z domu wziąć ze sobą butelkę z wodą. A kto nie musi, lepiej niech spędzi czas w zaciszu domowym, a na zakupy czy spacer wybierze się jednak wieczorem.

Do omdleń dochodziło dziś również po spożyciu alkoholu. Podczas tak parnego dnia piwko czy dwa mogą czynić cuda, ale nie takie, o jakie chodzi pijącym, no ale jeśli ktoś lubi być „zbieranym” przez policję z trawnika…





Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =