Co popsutego na błoniach nadsańskich?

Image

Czytelnicy skarżą się na stan błoni nadsańskich. Po suszy wyschło część nasadzeń, a zabawki na placu zabaw zaczynają się rozpadać. Czy rok to dość dużo na takie złe zmiany?

Błonia nadsańskie są mocno eksploatowane. Dość wspomnieć, że parking przy oczku nigdy nie stoi pusty, a to oznacza, że lubimy czas spędzać aktywnie pod chmurką, nieopodal Sanu. Dodatkowo na błoniach organizowane są różne masowe imprezy, co powoduje, że przez teren przewija się mnóstwo osób. Wszyscy spacerują, biegają, chcą wszystko obejrzeć, dotknąć, a dzieci jak to dzieci, skorzystać z placu zabaw. Sprawdziliśmy jak obecnie wygląda teren błoni nadsańskich i jaki jest stan urządzeń zabawowych, o których wspominali czytelnicy.

Na początek nasadzenia. Po ostatnich suszach wiele krzaczków wyschło i zniknęło z powierzchni ziemi. Niektóre gatunki jeszcze jakoś sobie „radzą” i istnieje szansa, że po deszczach odżyją. Zielono w każdym razie nie jest. Plac zabaw znajdujący się przy ogródkach działkowych, nawet do południa jest chętnie odwiedzany przez dzieci i ich opiekunów. W jednej z huśtawek nie ma… jednej huśtawki. W niezbyt dobrym stanie są też liny w konstrukcjach spinaczkowych, plastikowe osłonki przy wkrętach popękały, a liny zaczynają się nieco strzępić. W jednym miejscu sznurek jest po prostu porozdzierany i wystrzępiony. A że konstrukcja jest dość wysoka, przy ewentualnym upadku można będzie doznać poważnej kontuzji. Na środku powieszono biało- czerwoną szarfę. Trudno jednak zgadnąć, czy oznacza to, że na ten fragment nie należy wchodzić, czy całe urządzenie wyłączone jest z eksploatacji.

Nieco ponaciągała się również lina przy zjeżdżalni. 10- letni chłopiec, który z niej dziś chciał skorzystać miał trudności z utrzymaniem równowagi, gdyż podczas zjazdu zaczepiał nogami o podłoże i w konsekwencji zleciał z siedzenia.

Korzystający z błoni zastanawiali się dziś, czy rok to dużo czy mało by urządzenia już były spękane i uszkodzone? Nie ma tu żadnej winy dzieci, gdyż nawet gołym okiem widać, że użyte materiały nie „dały rady” z warunkami pogodowymi i eksploatacją dokonywaną przez małe rączki i nóżki.

Przewiń do komentarzy






















Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~obserwator

Dlaczego tych 2 hejterów ciągle wypisujących tu swoje brednie i wypociny niszczą te BŁONIA i na czyje zlecenie. Dlaczego tam nie ma monitoringu wyłapującego tych 2 debili i bardzo srogiego ukarania tych idiotów.

Jacek

Dziękuję za interwencje

~Informator

Nie niepopsula bo jedzdzi nia widziałem ostatnio pozatym już naprawiają błonia i będzie wszytako ok

~indors

A gdzie hulajnoga Lucka jest?Juz powinien tam byc i oblukac co jest zepsute i dzwonic zeby naprawili.Moze ta hulajnoga mu sie popsuła?

~zioemk

a ja uważam, że super sprawa z tym placem zabaw. Daleko od drogi, spokojnie, w miare czysto, koty nie sr..ja do piachu jak do piaskownic przyblokowych, piachu jest na tyle dużo, że dzieci sobie nie przeszkadzają, Przychodze tam czasami z dzieckiem i tak dziecko jak i ja dobrze sie tam bawimy.
Ponaprawiać i niech służy dalej!

wopin

Lucek jak ty taki gospodarzysz domem jak miastem to ja współczuje...
Jak mogoles zrobić do tego dzieci ?

~podatnicy

Teraz pisowskie trolle pisać pochwalne listy jaki to lucek gospodarz hahhaTo wszystko było spartolone od p[oczątku na szybko trawa była kladziona przed impreza ubiegloroczna i wychodzą buble to samo ze skarpa bubel na bublu cieszcie się matoly jak wasze podatki sa wydawane niegospodarnie !!A radni klaskac !!Bo tylko do tego jesteście przecież !!

~Vector

Jednym słowem, to wszystko TANDETA, jak w chińskim sklepie w VIVO. Jak coś jest tanie, to nie może być dobre.

~klauns2

Nadberezny po wycince drzew na błoniach tłumaczył sie ze beda nowe nasadzenia i ilosc drrzew bedzie taka sama.Tylko teraz te patyki uschły i ilosc drzew wycietych jest wieksza jak tych nasadzen.Lucek znowu okłamał.

~baba

Wreszcie ktoś zauważył że zakręty na ścieżce asfaltowej są mało widoczne a nawet niebezpieczne.Jeszcze gdyby pozostawiono po pracy porządek było by super.

~jajak

"Co popsutego na błoniach" - Jeśli już, to "Co jest zepsute na...". A tutaj już w samym w tytule na dzień dobry nawet brak poprawnie sformułowanego zdania. Podstawówka kiedyś lepiej umiała posługiwać się gramatyką.

SzoPeN

"plastikowe osłonki przy wkrętach popękały" - jakoś niespecjalnie widzę pęknięcia na łącznikach. Widać wyraźnie zazębiające się łączenie dwóch skręcanych elementów (w końcu jakoś trzeba te liny w środek włożyć). I połowa fotorelacji do wyrzucenia :( Chociaż spacer zaliczony.