Absurdy śmieciowe w Nisku?

Image

Firma, która zerwała umowę na wywóz śmieci w Nisku została wybrana spośród 2 chętnych firm do tymczasowego odbioru odpadów. Oczywiście na nowych zasadach. Absurd?

Zawiodła, zerwała umowę, wymówiła warunki, a zgłosiła się ponownie do odbioru odpadów na czas określony, bo zanim gmina kogoś znajdzie na ich miejsce na stałe, ktoś musi wywieźć odpady, które zdążyły nagromadzić się przez ten czas. A że mimo, że narobiła ambarasu, a znów dostała zlecenia świadczy notka na stronie gminy:

Burmistrz Gminy i Miasta Nisko informuję, że w okresie przejściowym tj. do dnia 30 kwietnia 2019 r., zastępczy odbiór odpadów z terenu Gminy i Miasta Nisko realizować będzie firma FCC Tarnobrzeg, według terminów odbioru zawartych w dostarczonych wcześniej harmonogramach na 2019 r.

Przypomnijmy, że gmina przez tydzień tonęła w śmieciach, bo nie miał ich kto wywieźć. Mieszkańcy byli nie tyle źli, co wściekli na tę sytuację. Płacą, a nie dostają nic w zamian. Samorząd wziął się za tę sprawę. Z tego powodu zorganizowano nawet nadzwyczajną sesję. Ale po kolei.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta, która miała miejsce 16 stycznia 2019 roku, niżańscy radni pochylili się nad uchwałą, na mocy której zawierane zostaje porozumienie międzygminne między Stalową Wolą a Niskiem w przedmiocie powierzenia Gminie Stalowa Wola realizacji zadań własnych Gminy i Miasta Nisko w zakresie przetwarzania i zagospodarowania odpadów komunalnych i surowców wtórnych pochodzących z terenu gminy Nisko.

- W rozmowie z panem prezydentem Stalowej Woli Lucjuszem Nadbereżnym ustaliliśmy, że mamy możliwość podpisania porozumienia międzygminnego między Gminą i Miastem Nisko a Gminą Stalowa Wola w przedmiocie odbierania odpadów komunalnych, zagospodarowania, przetwarzania tych odpadów w instalacji MZK Stalowa Wola. Wobec tego byłoby wielkim błędem, jeżeli byśmy nie skorzystali z tej możliwości. Z tą inicjatywą wystąpiłem ja, jako burmistrz Gminy i Miasta Nisko- mówi burmistrz Waldemar Ślusarczyk.

Przypomnijmy, że 10 gmin zawarło porozumienie, na mocy którego dostarczane są śmieci, a odbierane w niższej cenie. Nisko do tego „związku” dotąd nie należało. Najpierw nie chciało, później nie dogadało się ze Szlęzakiem i tak już zostało do teraz. Na razie jest wola zawarcia porozumienia, na szczegółowe ustalenia przyjdzie czas później. Zagospodarowanie i przetwarzanie odpadów miałoby kosztować Nisko tyle samo co inne gminy z porozumienia. Dla przykładu odpady zmieszane „kosztują” podmiot niezrzeszony w porozumieniu 270 zł za tonę, podmiot zrzeszony- 197 zł. Jeszcze więcej można zaoszczędzić „na plastikach” (dla zrzeszonych- 120 zł/tonę, dla niezrzeszonych 380 zł/tonę). W naszym regionie (północny region Podkarpacia) są 3 instalacje regionalne, do których mają trafiać odpady zmieszane i zielone. Niezrzeszone są tylko 2 gminy. Przynależność oznaczałaby dla Niska oszczędność rzędu 350 tys. zł rocznie. Po zawarciu porozumienia gmina będzie musiała jeszcze zorganizować przetarg na odbiór odpadów (potrzebna jest firma, która będzie te odpady wozić). Temat ten będzie omawiany również 25 stycznia na sesji Rady Miasta Stalowa Wola.

- Takiej sytuacji w gminie jeszcze nie było. Kwoty odbioru rosną lawinowo. Na dzień dzisiejszy mieszkaniec Niska płaci 7,5 zł od osoby. Ta kwota była porównywalna z innymi gminami, innymi przetargami- mówi burmistrz.

Ile zatem teraz będzie płacił mieszkaniec? Trudno powiedzieć, ale wzrost cen winduje również wzrost opłat. Aktualnie podpisana na 4 miesiące umowa przejściowa z FCC dotycząca wywozu odpadów zakłada wzrost ceny w stosunku do poprzedniej umowy z FCC o 350 tyś. Zł (różnica nie dotknie mieszkańców, pokryje ją gmina). Można by spekulować, że na jednego mieszkańca rachunek mógłby się zwiększyć nawet o 4 zł, czyli do 11,5 zł miesięcznie. To, że gmina szuka rozwiązań, które nie uderzą zbyt mocno po kieszeni, to dobra droga. Jak zauważył jeden z radnych, szkoda, że tak późno podjęta. Jak przyznał burmistrz, jeśli chodzi o wcześniejszą umowę samorząd nie zdołał dogadać się z FCC co do świadczeni usług. Chętni do pracy na okres przejściowy byli również lokalni przedsiębiorcy, ale burmistrz uznał, że kilkanaście procent różnicy w cenie robi różnicę i zdecydował się zawrzeć umowę z firmą, która właśnie „wystawiła go do wiatru”. Umowę podpisano 16 stycznia. Wielkie sprzątanie śmietników rozpoczęło się 17 stycznia. Oznacza to, że stara firma wróciła do przerwanej pracy na nowych zasadach, czyli tak, jak tego chciała. Za przestój i niewywiązywanie się z umowy mieszkańcy nie otrzymają rekompensaty.

Przetarg na odbiór roczny odpadów zostanie ogłoszony najszybciej jak to możliwe.

Zobacz również: Nisko ma problem śmieciowy

.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =